Dyskusje z Archiwum X
Osoby:
prezesowa
Adaś
Miejsce akcji:
sala konferencyjna zakładu dla obłąkanych
Czas akcji:
wigilia zakładowa
Adaś i prezesowa zderzają się plecami w ferworze składania sobie życzeń wzajemnych przez ludzkość, obracają się i z błyskiem w oku…
prezesowa: Adasiu!
Adaś: O nie! Na pewno nie! Życzę ci wszystkiego najlepszego i nie dopuszczam cię do głosu! Ty potem gadasz i gadasz, a ja zapominam języka w gębie i stoję jak ten kołek! Masz, łam się opłatkiem!
Komentarze
Prześlij komentarz