1439

Ostatnio pachnę uporczywie i fanatycznie. Myślicie, że to jakiś etap dzidzia - piernik?


Niosę więc ze sobą aromat róż w najlepsiejszym wydaniu. W ogóle zauważyłam, że jest jakaś moda na to, bo w perfumeriach zaroiło się od różanych. Lepszych lub gorszych. Co jest, ma się rozumieć, wyłącznie kwestią gustu.

Do końca jeszcze daleko, a już myślę, że chciałabym zestawik. Żeby się komponowało. I nie umim znaleźć. Wszyscy mają perfumy solo. O ile w ogóle mają. Te. Różane. Tymczasem zestawik wygląda tak:


I bym go przytuliła do piersi mej obfitej bez mruknięcia. Bym się wykąpała, namaściła me boskie ciało, a następnie weszła w chmurkę zapachu. Niedużą, co podkreślam, bo po myciu i namaszczeniu to już wiele nie potrzeba.

Odczuwam minimalny smuteczek bytu. Gdyby ktoś gdzieś widział, to proszę dać mi znać.

Tymczasem w trakcie pisania tej notki wyszło na jaw, że Douglas posiada zestaw, niestety zubożony o żel do kapieli. Ale oj tam. Akurat prezes był troszkę niegrzeczny. A to jest dobry moment, by sięgnąć, jak po swoje. To sięgłam. Przezornie wpisawszy jego numer karty kredytowej w danych na stałe. A niech wie, że życie to nie jest bułka z masłem!

Komentarze

  1. Zazdraszczam, bo ja nie mogę dostać perfum o zapachu poziomek. Dla mnie najpiękniejszym zapachem są dojrzałe poziomki a dopiero potem fiołkowy lub konwaliowy zapach. Takie zboczenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się trochę pomóc, bo jest w czym wybierać :o)

      Marina de Bourbon
      Versace Time to pleasure
      Ruby Lips Stalvatore Dali
      Miss Dior Cherie
      Puma Create
      Hot Couture Givenchy
      Gucci II
      J'aime La Perla (choć mnie się ten akurat nie kojarzy, a używałam go)
      Showtime EdT Kylie Minogue
      klasyczny Christian Lacroix
      Jeanne Lanvin
      Ralph Lauren Wild
      Corrida Satellite
      La perla love frills Ruby Perlage
      Miss Charming Juliette has a Gun
      Escada Sexy Grafitti
      Wish Chopard
      Ultrared
      Showtime
      Daisy
      Medea Carla Fracci

      No i zerknij jeszcze pod taki link: http://www.fragrantica.pl/nuty/Poziomka-163.html

      Jak coś znajdzieś, to podziel się ze mną informacją, czy byłam pomocna :D

      Usuń
  2. Na truskawce próbowałaś? Wszystko wymiecione po świętach, próbuję znaleźć swój ukochany zapach i też nie mogę.
    A Marina de Bourbon pachnie cudnie (klasyczna), ale z poziomką mi się raczej nie kojarzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poszukałam na forach, dziewczyny rozmawiają o różnych rzeczach. Nie wszystkie znam, a z tych, które znam, też parę niepoziomkowych bym odhaczyła. Ale to wszystko kwestia nosa i gustu. No i jak zostaje na skórze, czyli najgłębsza nuta. Ta moja różana Chloe tez jest ganiona, że płaska. Ale mnie wyjątkowo leży.
      W końcu nie jest ładne, co jest ładne, tylko co się komu podoba.
      (Przybędzie jutro).

      Usuń
  3. Ja odkąd zostałam uświadomiona w kwestii testowania półproduktów na zwierzętach jestem ostrożna i uważna , (zaopatrzona w okulary, żeby wyczytać co trzeba na opakowaniu) nie skusi mnie zapach jak firma nie teges.

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Bo pogrzebałam na stonie PETA. I wiesz co? Niestety stwierdzenie, czy jakis produkt jest testowany na zwierzętach, jest niezwykle trudne. Niektóre firmy same sie do tego przyznają i... to jest właściwie jedyne kryterium :/
      Pocieszyło mnie, że Chloe jest przynajmniej w grupie "brak możliwości weryfikacji". Przynajmniej można mieć nadzieję.

      Usuń
  5. Tak,to prawda, no ale zawsze to coś i można z jakiejś zrezygnować. Ja też zagladamna forum wizażu, strasznie tam naćkane od różnych informacji, ale coś tam wyławiam i troche uważam z zakupami.
    http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba się udawać do źródła, czyli do PETA. Zwróć uwagę, że to jest wą sprzed blisko dwóch lat. A firmy, niestety, zmieniają podejście. I to wcale nierzadko. Jedynie PETA pilnuje na bieżąco. Oczywiście nie ma tam co szukać firm polskich, to jasne.
      (PS Mam złą wiadomość - podpasek nie kupuj. Żadnych).

      Usuń
    2. Czemu podpasek nie? Trudno mi sobie wyobrazić, że są testowane na zwierzętach i jak to może im szkodzić.

      Usuń
    3. Podpaski w dzisiejszych czasach to chemia łamana przez chemię. I na pewno są testowane na zwierzętach, bo dotykają bardzo wrażliwych miejsc ;o)
      A poza tym... nie do końca jest ważne, czy konkretny produkt firma testuje na zwierzętach, jeśli testuje wszystkie inne.

      Usuń
    4. Chcesz powiedzieć, że czysta chemia dotyka mej.....?

      aaaaaa

      Usuń
    5. Chłonność nigdy Cię nie zastanowiła?

      Usuń
    6. Ano,nie ustrzeżemy się :(

      Usuń
    7. Jak bardzo by człowiek nie chciał. To znaczy: można. Ale trzeba zrewolucjonizować całe swoje życie. Od podstaw. Naprawdę.

      Usuń
  6. Dzidzia-piernik,zdecydowanie:) Moja ciotka walila rozami na kilometr,uzywala jakiegos olejku,w takim drewnianym flakoniku:)Pamietam,ze raz jej cichcem do niego zajrzalam i sie niechcacy tym schlastalam.fuj,mam uczulenie na rozany zapach chyba na cale zycie:)
    Ale - jak pisalas,kwestia gustu. Ja moglabym uzywac jedynie perfum o zapachu swiezo skoszonej laki,ale jeszcze na takie nie trafilam.Fakt,nie szukalam.Jakbys gdzies spotkala to daj znac:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takich jest mnóstwo :)

      (Niechcący się schlastałam, hahahahah!!!)

      Usuń

Prześlij komentarz