Dialogi na cztery ręce

Histerycznie występują:
Prezes
prezesowa

Miejsce akcji:
przestrzeń teleinformatyczna (po naszemu: komunikator)

Czas akcji:
ok. południa

prezesowa: Wyobraź sobie, że zdarzyła mi się dziś zabawna sytuacja. Otóż na prywatną komórkę otrzymałam MMS ze zdjęciem nowonarodzonego dziecięcia, bez słowa komentarza i z numeru, którego nie znam. Odpisałam, że gratuluję udanego potomka, lecz chciałabym wiedzieć KOMU. Odpowiedzi nie otrzymałam. Przypominasz sobie może, czy ktoś znajomy był ostatnio w ciąży?
Prezes: Nie. I korzystając z okazji chciałbym również podkreślić, że nie mam z tą sprawą absolutnie nic wspólnego!

Komentarze