1641

Ja bym się, mianowicie, chciała dowiedzieć, jak Wy się czujecie z myślą, że majówka, że te tam - grille, wycieczki, rower, a ja tutaj PRACUJĘ? Hę? Możecie spojrzeć mi w oczy? Proponuję potrenować na zdjęciu. Tak, tak - spróbujcie spojrzeć w oczy choć mojemu zdjęciu! Wierzę, że stosowne wyrzuty sumienia odczuto. Odszczuto.

Znowu zajrzałam na fejsa i oczywiście znalazłam coś, co mnie doprowadziło do szału. Nieodległe schronisko znalazło na śmietniku kotkę z kilkudniowymi kociętami. Zapakowane do pudła po garnkach. I oklejone taśmą izolacyjną. Wierzę głęboko, że istnieją czyny, dla których nie ma przebaczenia i kara nie nadejdzie w ogniu piekielnym, ale już tutaj - na ziemi. Nie mogę bowiem zrozumieć, kim trzeba być w tym pierdolonym katolickim kraju, pełnym miłości i miłosiedzia, żeby skazywać matkę w połogu i jej nowonarodzone potomstwo na powolną i przedłużającą się śmierć w męczarniach.

Ilustracja zdjęciowa.


Życzę ci, bydlaku (płci obojga) wszystkiego najgorszego. Zdychaj. Powoli i w męczarniach.
(A pięć dych na kieckę poszło na żarcie dla cudem uratowanych kotów - gdyby ktoś był zainteresowany, dane można znaleźć TU - dzięki czemu nie musiałam dziś nigdzie wychodzić).

Skoro się wygardłowałam, to idę, popracuję. Dla odmiany. Jutro też. Człowiek przynajmniej wie, po co żyje. Fajnie, c'nie?

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Rozumiem, że o tym drugim. Choć pierwszze też niczego sobie. Chujstwo.

      Usuń
  2. Mogę Ci spojrzeć w oczy albowiem byłam dziś w najprawdziwszej pracy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fuj. Współczuję gorąco i szczerze.

      Usuń
    2. Eee tam, gdybym dziś nie poszła to w poniedziałek siedziałabym tam do ciemnej nocy:/

      Usuń
    3. To jest takie pocoeszenie z grupy: urwało mi nogę, ale mam jeszcze drugą.

      Usuń
    4. Wiem, ale gdybyś wiedziała gdzie zarobkuje i jaki kosmos miewamy po weekendzie to pocieszenie jest jak najbardziej.

      Usuń
    5. Czego to pracodawca nie potrafi wmówić, nie? Hehe.

      Usuń
  3. Właśnie kończę pracę, rozpoczętą o 8.00 i niewiele już widzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nie kończę. Ale musze przerwać, gdyż również małoco.

      Usuń
  4. Paczę w Twe oczy prosto i bez lęku, albowiem do czasu ukończenia remąąąątu pojęcie wypoczynku dla mnie nie istnieje. Rzekłam.
    Jeszce trochęjeszczetrochę....

    I żadne grille - srille. 5 stopni Pana Celsjusza za oknem skutecznie odstrasza od tego typu inicjatyw.
    Zresztą nie mam pojęcia, gdzie jest mój grill!
    Więc wiesz, no.
    Pracuje się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sotypowieeeesz? 5 stopni? Skandal!!!

      Usuń
    2. A ile u Cię?????????

      Usuń
    3. Celsjuszów znaczy???

      Usuń
    4. Nie patrzyłam. Wieczorem było dość chłodno, ale w dzień ładnie i ciepło. Wprost przeciwnie do dziś.

      Usuń
  5. ja się dołączam do tych życzeń z całego serca . W oczy niestety ci nie spojrzę bo ja nierób jestem niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja to niby rób? Robię, bo to przeterminowane. Aż wstyd powiedzieć, o ile.

      Usuń
  6. A ja uprzejmie informuję, że pracuję. Patrzę więc jasno i prosto, chociaż bez zachwytu. A gnoja mordercę od kici rozerwałabym gołymi rękami.
    Amelia

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś mi mówi, że ten debil będzie jutro klęczał pod ołtarzem, a na chałupie ma błękitne i żółte chorągiewki, bo to jakoś często idzie w parze. Życzę mu by doznał tego samego.
    Co do majówki, to tylko we wspomnieniach, od roboty boli mnie kręgosłup, a o oczach to w ogóle nie wspomnę, więc spoko, nie jesteś sama.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czemu, ale to jakoś jest związane. Przyzwoitych ludzi mało, a dwulicowych pęczki.

      Usuń
  8. Widziałam to zdjęcie i informację na fejsie. Nie pojmuję, jak można być tak okrutnym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem w ludziach do głosu dochodzi coś takiego, czego nigdy nie chciałabym poznawać.

      Usuń

Prześlij komentarz