2291
Monologi (aż palce świerzbią, żeby napisać "waginy").
Łoterloo: Zjadłeś?
Lesiek: ...
Łoterloo: Smakowało ci?
Lesiek: ...
Łoterloo: Lubisz krowie ucho?
Lesiek: ...
Łoterloo: Będziesz teraz leżał?
Lesiek: ...
Łoterloo: Co mnie trącasz?
Lesiek: ...
Łoterloo: Mówił ci ktoś, że łażenie za kimś krok w krok i trącanie go ciągle w nogę jest przereklamowane?
Lesiek: ...
Łoterloo: Czyli nie mówił.
Lesiek: ...
Łoterloo: A mógłbyś mnie bez przerwy nie popychać?
Lesiek: ...
Łoterloo: Aha. Nie mógłbyś.
Lesiek: ...
Łoterloo: Wiesz, że istnieją psy, które leżą?
Lesiek: ...
Łoterloo: Tak! Leżą i kontemplują! Nie ruszają nogami, paszczą i się nie kręcą w każdej milisekundzie swojego życia.
Lesiek: ...
Łoterloo: No, daję ci słowo!!! To jest możliwe.
Lesiek: ...
Łoterloo: Możesz nie ciamkać mi palca?
Lesiek: ...
Łoterloo: Czyli nie możesz. A wiesz, że ja zaraz zwariuję?
Lesiek: ...
Łoterloo: No, tak. Masz to gdzieś.
Lesiek: ...
I nagle położył się i zasnął!
A wtedy przyszła Zocha i na mnie wlazła. Nie chcecie wiedzieć, w jakiej pozycji piszę tę notkę.
Skończę w psychiatryku.
Łoterloo: Zjadłeś?
Lesiek: ...
Łoterloo: Smakowało ci?
Lesiek: ...
Łoterloo: Lubisz krowie ucho?
Lesiek: ...
Łoterloo: Będziesz teraz leżał?
Lesiek: ...
Łoterloo: Co mnie trącasz?
Lesiek: ...
Łoterloo: Mówił ci ktoś, że łażenie za kimś krok w krok i trącanie go ciągle w nogę jest przereklamowane?
Lesiek: ...
Łoterloo: Czyli nie mówił.
Lesiek: ...
Łoterloo: A mógłbyś mnie bez przerwy nie popychać?
Lesiek: ...
Łoterloo: Aha. Nie mógłbyś.
Lesiek: ...
Łoterloo: Wiesz, że istnieją psy, które leżą?
Lesiek: ...
Łoterloo: Tak! Leżą i kontemplują! Nie ruszają nogami, paszczą i się nie kręcą w każdej milisekundzie swojego życia.
Lesiek: ...
Łoterloo: No, daję ci słowo!!! To jest możliwe.
Lesiek: ...
Łoterloo: Możesz nie ciamkać mi palca?
Lesiek: ...
Łoterloo: Czyli nie możesz. A wiesz, że ja zaraz zwariuję?
Lesiek: ...
Łoterloo: No, tak. Masz to gdzieś.
Lesiek: ...
I nagle położył się i zasnął!
A wtedy przyszła Zocha i na mnie wlazła. Nie chcecie wiedzieć, w jakiej pozycji piszę tę notkę.
Skończę w psychiatryku.
Nie gadaj, nie gadaj, z kilometra widać, że jesteś cała uchachana!
OdpowiedzUsuńIwona
To trącanie doprowadza mnie do spazmów.
Usuńja bardzo chcę wiedzieć:)
OdpowiedzUsuńNawet nie umiem opisać.
UsuńTo się nazywa dialogi w kropki ;)
OdpowiedzUsuńDobry tytuł. Zapamiętać.
UsuńHehe, a pies na Twoje monologi odpowiada tylko mową ciała :)
OdpowiedzUsuńNie, nie tylko ;)
UsuńZapraszamy do Kobierzyna, piękny park, zielono, a paczki mogę Ci przerzucać przez płot.
OdpowiedzUsuńRozważam to, zwłaszcza w związku z myślą, że pierwszy turnusik trwa 3 miesiące. Ile toby człowiek książek przeczytał...
UsuńChciałabyś żeby tylko leżał i" pluł kątem "☺
OdpowiedzUsuńNie. Wystarczyłoby, żeby nie trącał mnie 654323456798276647389 razy dziennie.
UsuńPrzypomnij mi... Jakiej to rasy miał być pies w założeniu? pamiętam mgliście, że jakiejś dostojnej, zamorskiej, z łagodnym charakterem i nienachalną osobowością.
OdpowiedzUsuńToterama
On jest wypadkową wad wszystkich ras.
Usuń