Łojesuuuu zakochałam się w tej czekoladce!!!! Boziuniu niuniuniu jakaż ona śliczna!!!! Lesław zazdrosny ostro, czy cieszy się, że będzie teraz zwalać na młodszego?
Jest prześliczna. Lesiek, po pierwszym ataku nadmiarem wrażeń (mój brat w duuuuużym samochodzie, pojemnik na deszczówkę, goście, państwo ze schroniska z autem piszczących szczeniaczków, nowy pies w domu), kiedy to puściły mu nerwy, jest zakochany w Hance naw zabój. Nie odda.
Pieję z zachwytu, jak przedmówczynie, dziewczynka jest doskonałością absolutną. Jak minęła pierwsza noc? Jedyne, co mnie martwi to fakt, że macie tak wysoko kostki :p
Jak mogliście to dziecku zrobić, że wzięliście szczeniaczka pod jej nieobecność? Przecież jak wróci z zagraniców to żabka już podrośnie i frajda ją ominie. Musze przyznać, że wreszcie w tym zwierzęcym szaleństwie widzę metodę i nawet zaczyna mi się podobać. Chyba w nocy z łóżka spadłam.
O, przepraszam - sama mi kazała. Powiedziała: "No, dobra, to już weźcie tego psa, tylko wtedy, gdy mnie nie będzie". Metoda jest prosta - dwa szczeniaki dają sobie wzajemnie zajęcie.
Łojesuuuu zakochałam się w tej czekoladce!!!! Boziuniu niuniuniu jakaż ona śliczna!!!! Lesław zazdrosny ostro, czy cieszy się, że będzie teraz zwalać na młodszego?
OdpowiedzUsuńJest prześliczna. Lesiek, po pierwszym ataku nadmiarem wrażeń (mój brat w duuuuużym samochodzie, pojemnik na deszczówkę, goście, państwo ze schroniska z autem piszczących szczeniaczków, nowy pies w domu), kiedy to puściły mu nerwy, jest zakochany w Hance naw zabój. Nie odda.
UsuńJakież to romantyczne - razem będą roznosić chałupę...
UsuńAle lepiej tak, niż jakby miał być dla niej wredny.
I ogród. Nie zapominajmy o ogrodzie!
UsuńJezusicku, jaka ona jest piękna!!!
OdpowiedzUsuńMiała rację druga-mama, pisząc na fejsie, że to miniatura nowofunlanda. Nic dodać, nic ująć.
UsuńO matenkokochana! Cudo!
OdpowiedzUsuńToterama
Cudo absolutne.
UsuńCudnajestpoprostu🐕 a Lesio - oprowadzacz po terenie ma takie uważające spójrzenie 🐶. A jak pani schroniskowa -relację prosimy!
OdpowiedzUsuńPaństwo przebiegli po prostu, nawet się niczego nie napili. Za to chcieli nam wtrynić czypsy :)
UsuńI CO NA HANUSIĘ POWIEDZIAŁY KOTY? !
OdpowiedzUsuńSą obrzydzone, to oczywiste.
Usuńa Zofia ! co Zofia ?? ale psiulek cudeńko ! i tak sobie myślę , że dążycie do równowagi 3 koty to i 3 psy ? fajnie mieć dom z ogrodem !
OdpowiedzUsuńZofia jest zniesmaczona.
UsuńNie, nie dążymy. Chciałam mieć suczkę i uważam, że Lesiek potrzebuje drugiego psa, bo się nudzi.
A nie pójdzie aby w nowofunlanda? ;)
OdpowiedzUsuńAmelia
W miniaturkę ewentualnie. Sama jestem ciekawa.
UsuńPrzecudna! Więcej chcemy, więcej!
OdpowiedzUsuńPo prostu Magda
Robię zdjęcia, robię.
UsuńŚliczności puchate :)
OdpowiedzUsuńJeszcze jest cała w dziecinnym futerku :)
UsuńPieję z zachwytu, jak przedmówczynie, dziewczynka jest doskonałością absolutną. Jak minęła pierwsza noc? Jedyne, co mnie martwi to fakt, że macie tak wysoko kostki :p
OdpowiedzUsuńDaliśmy radę. Dom dokumentnie zasikany. Jesteśmy olbrzymami, to mamy wysoko kostki :)
UsuńJak to czekoladki - przesłodka :) Jaka malutka przy Leśku :)) Ależ zwierzyniec macie teraz uroczy :)
OdpowiedzUsuńMikropiesek. Ciekawe czy dociągnie do leśkowego wzrostu.
UsuńTak, rzeczywiście absolutnie w żadnym wypadku nie będzie duża. Najwyżej wielkości niedźwiadka :)
OdpowiedzUsuńToterama
Nie będzie, zobaczysz. Zważę ją, ale na mój gust ma z 1,5 kg. I dwa miesiące. Lesiek po trzech miesiącach i w schronie! ważył 6,5.
UsuńPrzepiekna czekoladka :) wyglada jak taki pluszowy niedzwiadek :)
OdpowiedzUsuńŁapki ma jak misio, przysięgam.
UsuńPo prostu cudo! Niech będzie zawsze zdrowa i wesoła! :-)
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzo :)
UsuńNieporadność i niewinność szczenięca rozbraja mnie nieustannie. Biały żabocik na futerku Hanusi przecudny.
OdpowiedzUsuńTak, to jest słodkie. Te chwile, gdy się przewraca w trakcie drapania się za uchem... bezcenne.
UsuńHanusia jest skończoną pięknością. A i starszy brat stanął na wysokości zadania. Dużo radości życzę!
OdpowiedzUsuńNaprawdę trudno się w niej nie zakochać.
UsuńJak mogliście to dziecku zrobić, że wzięliście szczeniaczka pod jej nieobecność? Przecież jak wróci z zagraniców to żabka już podrośnie i frajda ją ominie.
OdpowiedzUsuńMusze przyznać, że wreszcie w tym zwierzęcym szaleństwie widzę metodę i nawet zaczyna mi się podobać. Chyba w nocy z łóżka spadłam.
O, przepraszam - sama mi kazała. Powiedziała: "No, dobra, to już weźcie tego psa, tylko wtedy, gdy mnie nie będzie".
UsuńMetoda jest prosta - dwa szczeniaki dają sobie wzajemnie zajęcie.
Ojejciusiu... <3
OdpowiedzUsuńTeż tak zareagowałam, gdy została wyciągnięta z kontenerka.
UsuńPrzepiękneczekoladowe maleństwo 🐕
OdpowiedzUsuńMała miss ;)
UsuńJaka malutka, jak na trzech ostatnich zdjęciach prawie wielkości krzesła jest!
OdpowiedzUsuńŚliczna :))
Ty lepiej doceń, że ja się rzucam na kostkę brukową - i to wszystko dla Was!
UsuńA tak w ogóle, to dostrzegł ktoś spojrzenie Edwarda na jednym ze zdjęć? Ono mówi wszystko! :D
OdpowiedzUsuńPo prostu Magda
On się do mnie nie odzywa.
UsuńSłodzinka, kruszynka mamusi, cium cium.
OdpowiedzUsuńSłodzinka, kruszynka, a Leśkowi futro na dupie depiluje.
Usuń