2340
My tu sobie pitu-pitu, a patrzcie, co upolowałam!!!
Płakałam ze szczęścia przez dwa dni, ponieważ byłam pewna, że w życiu tych butów nie kupię. Seria zielonych Flick Flacków była krótka, nawet na eBay'u nie widywano. I patrzy Państwo: wchodzę na Allegro, a tam jedna para i w dodatku mój rozmiar! Już mi się wydawało, że się torebka zmarnuje, a tu taka niespodzianka. Chciałam z nimi spać, ale od kiedy mamy drugiego psa, w łóżku nie ma nawet miejsca dla pcheł.
***
Poza tym donoszę uprzejmie, że jestem jedyną na tym łez padole, która ma w garderobie szafę na torebki. Sama sobie zaprojektowałam, zamówiłam, wymarudziłam, a Prezes zapłacił. Dobry z niego chłopina, nie ma dwóch zdań.
***
Ale że co martuuha? Przeleciała mi przez chałupę jak wicher, wino piła, żądała kotleta, czereśnie wyżerała do cna, urywała się na spotkania z nieznanymi mężczyznami, obsmarkała kocyk i tyle ją widzieli. Jeszcze zdążyła poderwać moich rodziców i przetrzymać mnie na mrozie do 2:30, a potem frrrrru! i znowu nie zobaczę flądry przez lat pięćdziesiąt. Okropne dziewuszysko. Nawet Prezes zstąpił z wyżyn wypierania, żeby zapytać czy dojechała do domu i jak jej minęła podróż powrotna. Taka ona już jest, złodziejka serc wszelkich.
Przynajmniej leków zapomniała zabrać, więc mogłam dziś obwąchiwać jej kosmetyczkę zanim nadałam tę paczkę do Wielkopolski. Ech...
***
A od poniedziałku mamy urlop. Przepychamy się z Preziem przy kalendarzu, kto pierwszy skreśli kolejny dzień.
Płakałam ze szczęścia przez dwa dni, ponieważ byłam pewna, że w życiu tych butów nie kupię. Seria zielonych Flick Flacków była krótka, nawet na eBay'u nie widywano. I patrzy Państwo: wchodzę na Allegro, a tam jedna para i w dodatku mój rozmiar! Już mi się wydawało, że się torebka zmarnuje, a tu taka niespodzianka. Chciałam z nimi spać, ale od kiedy mamy drugiego psa, w łóżku nie ma nawet miejsca dla pcheł.
***
Poza tym donoszę uprzejmie, że jestem jedyną na tym łez padole, która ma w garderobie szafę na torebki. Sama sobie zaprojektowałam, zamówiłam, wymarudziłam, a Prezes zapłacił. Dobry z niego chłopina, nie ma dwóch zdań.
***
Ale że co martuuha? Przeleciała mi przez chałupę jak wicher, wino piła, żądała kotleta, czereśnie wyżerała do cna, urywała się na spotkania z nieznanymi mężczyznami, obsmarkała kocyk i tyle ją widzieli. Jeszcze zdążyła poderwać moich rodziców i przetrzymać mnie na mrozie do 2:30, a potem frrrrru! i znowu nie zobaczę flądry przez lat pięćdziesiąt. Okropne dziewuszysko. Nawet Prezes zstąpił z wyżyn wypierania, żeby zapytać czy dojechała do domu i jak jej minęła podróż powrotna. Taka ona już jest, złodziejka serc wszelkich.
Przynajmniej leków zapomniała zabrać, więc mogłam dziś obwąchiwać jej kosmetyczkę zanim nadałam tę paczkę do Wielkopolski. Ech...
***
A od poniedziałku mamy urlop. Przepychamy się z Preziem przy kalendarzu, kto pierwszy skreśli kolejny dzień.
Zachwycające buty i takaż torebka, zazdraszczam uprzejmie :-)
OdpowiedzUsuńSama sobie zazdraszczam!
UsuńJakie piękne!!!
OdpowiedzUsuńI kwiatki, i groszki, i letnia zieleń... wypas.
UsuńChcemy zdjęcia szafy na torebki!
OdpowiedzUsuńPo prostu Magda
Zrobię w swoim czasie, jak będzie zapełniona. Na razie musiałabym zbyt wiele czasu poświęcić na tłumaczenia. A pełna szafa wyjaśni wszystko.
UsuńTylko pilnuj tego skarbu, żeby psu któremuś w zęby nie trafił!!!
OdpowiedzUsuńBa!
UsuńAlez cudnosci, te u gory. Nie, zeby butki i torebeczka mi sie nie podobaly, ale taka wiecej nihilistka jestem. Pokazuj szafe na torebeczki! Teresa
OdpowiedzUsuńPokażę, gdy zagospodaruję.
UsuńWspaniały komplecik zdobyłaś. Cieszy oko :)
OdpowiedzUsuńPo prostu Krwią Y Blizną.
UsuńCieszę się Twoim szczęściem :D
OdpowiedzUsuńDzięki :D
UsuńNo, nareszcie buty z torebka, ostatnio jakos to sie zle skonczylo dla butow, ze byly same :) Czekam na lydke prezesa. I leniwe kury. A. G.
OdpowiedzUsuńWniosę do Jego Prezesiej Mości o łydkę.
UsuńDziekuje. Przypominam, ze Prezes ma blysnac przystojna lydka na hamaku. Czy tylko ja mu zlozylam zyczenia za posrednictwem komciow? Bidulek.
UsuńA. G.