2191

A tu, prawda...


Gdy tymczasem...


No, no, no...

(Paczom się na siebie).
(Tak, doszło do pyskówki).

Komentarze

  1. jak zwykle Zofia najodważniejsza ! no kobieta z jajami !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaskoczę Cię - Edek był pierwszy, już wczoraj. Ale obserwował z wyżyn szafki :)

      Usuń
  2. Dogadaja sie:) Lesio jest odjajczony?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co nie, bo za mały (jajeczka jeszcze są teoretyczne ;) ), ale będzie. Raz - bo jesteśmy zwolennikami takiego rozwiązania, a dwa - bo to warunek z umowy adpocyjnej.

      Usuń
  3. p.s. Bardzo ciesze sie na nowy serial w odcinkach pt. "Lesio" ;)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Zamiast Chmielewskiej to Skotnicka o Lesiu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawie obserwowac postepy :-) Nie piszesz nic o samym wprowadzeniu psa do kociego domu - jak sie odbywalo - stad moje pytanie czy skorzystalas z zasad, wg ktorych nalezaloby to zrobic? Emanujaca z bloga inteligencja autorki sugeruje mi, ze tak, :-) azaliz jednak gdybyz uszlo to Twojej uwadze, to podpowiadam, ze warto poszukac - to bardzo precyzyjnie opisane kroki, dzieki ktorym pies winien poznac obowiazujaca w domu hierarchie i od poczatku byc przedstawiony domownikom wg okreslonych regul. To pozwala uniknac chaosu i oszczedza stresu kotom. No i ustawia relacje na przyszlosc :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy wprowadzaniu szczeniaczka do domu kotów nie można właściwie zrobić zbyt wiele, poza szanowaniem kociej przestrzeni, zapewnieniu kotom spokoju i czasu na dojrzewanie do relacji. U nas stało się tak szczęśliwie, że koty - ujrzawszy psa - zamieszkały na piętrze, a pies - sam z siebie - zostaje na noc na parterze, przewalając się z fotela na kanapę i jest zadowolony. Dzięki temu panuje względny pokój między gatunkami, a koty obserwują psa po swojemu, czyli z góry, powolutku, we własnym tempie. Ponieważ obserwuję wzrost zainteresowania, to sądzę, że jesteśmy na dobrej drodze.

      PS Koty zawsze korzystają z psich spacerów, czyli galopują nawpychać się w kuchni psiego żarcia w czasie odcedzania kartofelków ;)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Niektórzy mogą np. zarobić w papiok. I potem uciekają z podkulonym ogonem ;)

      Usuń

Prześlij komentarz