No i odnalazłam to moje waterloo

Poległam.
Gardło ał.
Kaszel ał.
Katar ał.
Gorączka… nie mam pojęcia, bo ktoś pożarł wszystkie termometry. Ale mój termometr organiczny mówi, że tak.

To odwalę raz dwa to, co muszę dziś zrobić i spróbuję dotrzeć do jakiegoś lekarza. A następnie zamierzam nie oglądać Zakładu dla obłąkanych do poniedziałku.
Za to zamierzam się wybyczyć. Oprócz dzisiejszego popołudnia, bo niestety muszę z Potomstwem na szczepienie oraz do lekarza.
Nie skrzypieć – samo nie może pójść, bo jej nie przyjmą z powodu nieletnia.

Komentarze