2140
Szczęście wygląda tak:
Wcześniej odbywało dziką, opętańczą galopadę po ogrodzie. Z Karolem, który dał się wkręcić. Wygląda to przekomicznie, zwłaszcza że obaj gnają z uniesionymi kitami.
Ano... są u siebie i dobrze im z tym.
Wcześniej odbywało dziką, opętańczą galopadę po ogrodzie. Z Karolem, który dał się wkręcić. Wygląda to przekomicznie, zwłaszcza że obaj gnają z uniesionymi kitami.
Ano... są u siebie i dobrze im z tym.
Jasne!:)))
OdpowiedzUsuńTrzy szlajacze. Dopieszczam małego, jak długo się da :)
UsuńEuforia biegacza? ;))
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie śmieszy to jego szaleństwo.
Usuńfajnie że kociaki takie szczęśliwe :-) aż im zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńChyba nie mogą się nadziwić, że można aż tak.
UsuńSkąd Wy macie zieloną trawę??? Nasza, po tym cudownym lecie jest uroczo żółta, a w zasadzie jej nie ma:((
OdpowiedzUsuńZ ziemi ;) Pisałam przecież, że u nas nie trawnik, tylko łąka. Uwierzysz, że nietknięta wodą z węża? Wypas, c'nie?
Usuńszok! no nasza też nietknięta;) ale to się rzuca w oczy;)))
UsuńBardzo przyzwoite nawodnienie, ale nie wszędzie, bo nie wszędzie taka sama ziemia. Tak, mamy zrobiony drenaż :)
UsuńSzczęście ma coś nabzdyczoną minę :D
OdpowiedzUsuńOn jest taki grafitowy, czy zdjęcie ciemne?
On tu wypoczywa, a ja go zdejmuję bez pozwolenia.
UsuńOn jest idealnie niebieski rusek - klasyka gatunku.
Te paparazzi wszędzie wlezą ;))
OdpowiedzUsuńPorządny kot, spokoju nie dadzo.
Usuń