2178

Buachachacha!!! Hu, ha! Niech no tylko pogoda się polepszy!!!


Boskie, nie? Tak, podeszwa też w kwiatki.

Komentarze

  1. Matko kochana wpadłam w bezdech

    OdpowiedzUsuń
  2. Taaaak. Buty. Trochę nie pojmuję zachwytu. Ale ok. Po prostu buty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niczym w ogóle się nie zachwycasz? Niczym niczemusiem?

      Usuń
    2. Ależ tak! Choinka w tle śliczna!

      Usuń
    3. Ale ja nie o to pytałam. Jeśli człowiek czymś się zachwyca, to łatwiej mu zrozumieć czyjąś pasję. Nawet jeśli jej nie podziela. Ja np. znam ludzi, którzy zbierają znaczki (serio) i oglądają je w zachwycie. Nie podzielam, ale rozumiem, że coś ich bierze, bo mnie też coś bierze. Po prostu. Pasje w ogóle są fajne, jeśli oczywiście nie opiewają na mordowanie bezbronnych staruszek. Z tym, że w moim przypadku to nie jest kolekcjonerstwo. Ja te buty naprawdę wszystkie noszę. Ludzi w ogóle nie dziwi codzienne zmienianie majtek, a codzienne zmienianie butów owszem. Czemu?

      Usuń
    4. Tego nie wiem. Zmieniam buty rzadko (mam naprawdę kilka par bardzo wygodnych sportowych butów i kilka tzw. eleganckich), piorę często. /Patrz jakie to względne.../ W zachwyt mnie wprawia piękno oarchitektury, wnetrza, przedmiotów codziennego użytku, otoczenia, czasami ubrania, ale bardzo specyficzne- takie surowe. Nigdy ale to naprawdę nigdy nie potrafiłam zachwycić sie butami. Uwierz mi- opowieści o garderobie składajacej się z dziesiątek lub nawet setek butów zdumiewaja mnie. Nie rozumiem, ale wierzę, że dla kogoś to może być ważne.

      Usuń
    5. No i się dogadałyśmy :)

      Usuń
  3. Aha. Jestem kobietą. Noszę trapery. To dlatego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Urocze, aczkolwiek już pisałam, że nie w moim stylu :) ale o obietnicy pamiętam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to nawet nie potrzebuję, żeby były w Twoim stylu, tylko... żebyś grała!

      Usuń
    2. dziś czwartek, zagram! Promise!!!!!

      Usuń
  5. Sliczne jak i cala Twoja wielce imponujaca kolekcja, ale przy kazdej nowej parze w mózgu rozblyska mi bolesnie ta sama mysl: JAK??? JAK Ty na tym umiesz chodzic???? :) Ja bym sie przewrócila pewnie nawet po prostu w nich stojac...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z przykrością informuję, że nie umiem tego wytłumaczyć :)

      Usuń
  6. Łoterloo! Jesteś niemożliwa z tymi butami. Ale te kokardy, po prostu boskie! A czy one są wygodne?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo. Nauczyłam się już, które IC należy kupować. Mają szerokie, zaokrąglone czubki, dużo miejsca na palce i w środku są misiowe :)

      Usuń
  7. Wspaniałe:) mogę patrzeć i podziwiać i pewnie gapiłabym się bez kultury na jednostkę w nie obutą, ale w życiu bym sama nie założyła:) Niestety, trapery:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się bardzo podobają gorsety. W życiu bym nie założyła.

      Usuń
  8. mię się też bardzo podobają ale też bym nie założyła , nie że chodzić nie potrafię ale zwracałabym na siebie uwagę a nie lubię być w centrum , 2 lata temu zakupiłam sobie czerwone szpilki , nie założyłam ich na ulicę jeszcze ani razu ale musiałam je mieć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już nam tu nie opowiadaj, po co Ci te czerwone szpilki były ;)

      Usuń
    2. Od kiedy to czerwone szpilki kupuje się, by po ulicach chodzić? ;)

      Łoterlo, poka butki na nodze :)

      Usuń
    3. Ej! Ja chodzę po ulicy w czerwonych, wyuzdanych, satynowych szpilkach z kokardami na piętach!

      Usuń
  9. Ooooooo....!

    Tez nie potrafie w takich chodzic. Ale zalozylabym. Lubie byc zauwazana. W ogole lubie byc. I lubie buty. Oraz siebie. I jeszcze pare innych rzeczy lubie pasjami.
    Czadowe sa no!

    Ainat

    OdpowiedzUsuń
  10. Rewelacyjne :) M.M.

    OdpowiedzUsuń
  11. Założyłabym i nawet chodzić bym umiała w nich. Ach, śliczne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, nareszcie. Już się martwiłam, że jestem ostatnia na świecie. (A niby taka feministka).

      Usuń
  12. Ja podzielam Twoja szajbę. Te są naprawdę piękne, stawiam je na 1 miejscu. Mrau.

    OdpowiedzUsuń
  13. O matko!
    Te są NAJPIĘKNIEJSZE!!!
    Amelia bez zazdrości, za to w zachwycie

    OdpowiedzUsuń
  14. Odpowiedzi
    1. Mnie również, ale szybko się opamiętałam, żeby mi ktoś nie podkupił (99 zeta).

      Usuń
  15. Uwielbiam wzorzyste rzeczy :) Ale wolę je na bluzkach, koszulkach czy szalikach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja zupełnie odwrotnie. Tzn. uwielbiam barwne ciuchy, ale na kimś - ja sama źle się w nich czuję. Natomiast nie dostrzegam takich ograniczeń obuwniczych i torebkarskich.

      Usuń
    2. A Ciebie tobym akurat widziała w truskawkach!

      Usuń
    3. Nago w polu? W tych butach? Idę w to!!!

      Usuń
    4. Interesujące skojarzenie. Gratulacje :)

      Usuń

Prześlij komentarz