2141

Matka w gipsie*. Wszakże dawno nie było rannych w rodzinie...

* Tak. Tak, owszem. Wywaliła się.

Komentarze

  1. Współczujemy . Okład z kota i się zagoi. Noga, ręka, głowa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ożesz... Plusy dodatnie: nie głowa, nie noga to da się chodzić. Oby się zagoiło ładnie.

      Usuń
    2. Głowa to w tej rodzinie stan przewlekły :)

      Usuń
  2. biedna w dodatku teraz jeszcze będzie musiała wysłuchiwać !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tatuś ujrzawszy zakrzyknął: O Boże! A co my teraz będziemy jedli?!
      (Zabić to mało).

      Usuń
    2. :-))))) ps. naturalnie, że mało!

      Usuń
    3. Wymyślimy coś bardziej okrutnego :)

      Usuń
  3. Pozytyw jest taki ze teraz zostanie dłużej w domu i będzie się rozkoszować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A już się cieszyła, że ojciec przeszedł proces ozdrowieńczy i pozbędzie się rozkoszowania jego towarzystwem.

      Usuń
  4. No to klops,niech się nuszka dobrze goi,oj ta mama,na prostej drodze czy skakała jak kózka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat rączka.
      Pewnie skakała, bo przecież to wariatka jest. Aczkolwiek ślepa. Nie zauważyła dziury w drodze. Jako rzekła pani, która pomagała jej wstać.

      Usuń
  5. Oj, to trzymam kciuki za to, aby Mama wróciła do zdrowia jak najszybciej. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz