Przypomnieli sobie o mnie

A właściwie to ja im przypomniałam. Jestem na tym stanowisku juz 5 miesięcy i nikt dla mnie nie stworzył zakresu czynności. No to mi stworzyli.
Odpowiadam służbowo, materialnie i karnie za ochronę danych osobowych przed niepowolanym dostępem – w zakresie ten zapis pojawia się dwukrotnie, a w dodatku mam taki obowiązek ustawowy, jakby nie było. Pytam więc, czy liczba powtórzeń stanowi o ważności.
Przestrzegam przepisów pepoż – też dwukrotnie, ale to pewnie dlatego, żebym sobie uswiadomiła, że palę w pokoju, a w budynku jest całkowity zakaz palenia.
Przestrzegam tajemnicy służbowej i państwowej – dwa razy. Ja jej bardzo przestrzegam, bo się wstydzę opowiadać ludziom, gdzie pracuję.
Trzykrotnie przestrzegam polityki bezpieczeństwa informacji. W dodatku swojego czasu kadry dawały nam na ten temat osobne oświadczenie, które wszyscy mamy wpięte w akta. A ja zawsze wychodzę z założenia, że lepiej nie wiedzieć, bo człowiek będzie krócej przesłuchiwany.
Przestrzegam zapisów Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i Ustawy o ochronie zdrowia (SIC!!!). Bez tych zapisów przychodziłabym codziennie do pracy na takiej bani, że w drzwi bym nie trafiała. Oczywiście zmuszałabym również do picia wszystkich pracowników. Ochronić kogoś mogłoby wyłącznie orzeczenie lekarskie o raku wątroby.

Czytam to i czytam, i tak się zastanawiam… jeden niebaczny ruch i mogę mieć WŁADZĘ NAD ŚWIATEM!!!

H  A  !  !  !

Nie, noooo, nie przemilczałam tego. Zrobiłam korekty i wysłałam do odpowiedzialnego kierownika.
I dopisałam mu, że jest gópi.

Komentarze