1150

Jak się ogląda różne serwisy aukcyjne lub zamianowe, to człowiek dochodzi do wniosku, że kobiety w całej Polsce kupują buty tylko po to, żeby założyć je jeden raz na kilka godzin. Przysięgam, że jak jeszcze raz przeczytam ten durny i kłamliwy gryps, to szlag jasny mnie trafi.

A potem trafia się na taką aukcję. I człowiek myśli sobie: założone tylko raz. Ale przez kobietę o potężnej nadwadze (zgniecione fleki) i koszmarnie brudnych nogach.

Że też się te kobity nie wstydzą. Brudnych nóg również.

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Rozumiem, że intencją sprzedającego jest sprzedać jak najdrożej. Ale istnieją chyba jakieś granice naciągactwa?

      Usuń
  2. Raz, ale za to poszla w nich kopac kartofle i nie uscislila :D
    Tez sie czepiasz!

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż się boję przyznać, że mam takie jedne, których nie założyłam ani razu, bo zaraz kupiłam drugie fajniejsze ;)
    A w serwisie to ja sobie raz kupiłam skórzana torebkę całkiem nową prawie. Się nie zdziwicie, jak dodam, że jedynym prawdziwym było słowo "torebka"? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absolutnie się nie zdziwimy. Aż szokujące, że prawdziwość dotyczyła słowa "torebka".
      Jestem właśnie w trakcie wybitnej korespondencji z pewnym oszustem. Słowem wiodącym są "słuchawki".

      Usuń
    2. Czyżby dotarły nauszniki zimowe z futerkiem, tudzież słuchawka prysznicowa? ;)

      Usuń

Prześlij komentarz