1150
Jak się ogląda różne serwisy aukcyjne lub zamianowe, to człowiek dochodzi do wniosku, że kobiety w całej Polsce kupują buty tylko po to, żeby założyć je jeden raz na kilka godzin. Przysięgam, że jak jeszcze raz przeczytam ten durny i kłamliwy gryps, to szlag jasny mnie trafi.
A potem trafia się na taką aukcję. I człowiek myśli sobie: założone tylko raz. Ale przez kobietę o potężnej nadwadze (zgniecione fleki) i koszmarnie brudnych nogach.
Że też się te kobity nie wstydzą. Brudnych nóg również.
A potem trafia się na taką aukcję. I człowiek myśli sobie: założone tylko raz. Ale przez kobietę o potężnej nadwadze (zgniecione fleki) i koszmarnie brudnych nogach.
Że też się te kobity nie wstydzą. Brudnych nóg również.
O matko, zaiste.
OdpowiedzUsuńRozumiem, że intencją sprzedającego jest sprzedać jak najdrożej. Ale istnieją chyba jakieś granice naciągactwa?
UsuńRaz, ale za to poszla w nich kopac kartofle i nie uscislila :D
OdpowiedzUsuńTez sie czepiasz!
No tak. Możesz mieć rację ;)
UsuńAż się boję przyznać, że mam takie jedne, których nie założyłam ani razu, bo zaraz kupiłam drugie fajniejsze ;)
OdpowiedzUsuńA w serwisie to ja sobie raz kupiłam skórzana torebkę całkiem nową prawie. Się nie zdziwicie, jak dodam, że jedynym prawdziwym było słowo "torebka"? ;)
Absolutnie się nie zdziwimy. Aż szokujące, że prawdziwość dotyczyła słowa "torebka".
UsuńJestem właśnie w trakcie wybitnej korespondencji z pewnym oszustem. Słowem wiodącym są "słuchawki".
Czyżby dotarły nauszniki zimowe z futerkiem, tudzież słuchawka prysznicowa? ;)
UsuńGorzej.
Usuń