Nucę sobie: „Najtrudniejszy pierwszy krok…”

Dostalim w końcu naklejeczki w kolorze red i zrobilim pierwszy krok, czyli nakleilim. Z Potomstwem wespół. Nie widzielim miny obklejonego, bo nakleilim wchodząc na zakupy, a jak wychodzilim, to jeszcze stali i nie odjechali. Czyli: pół przyjemności.
Ale przyznać trzeba, że emocje są i człowiek czuje się jak partyzant. Domyślamy się, że liczne przed nami jeszcze emocje, związane z akcją.
Naklejki nosi się w torebeczce (wyobraźcie sobie, jakiej wielkości ciągnę za sobą torebeczkę) stale i jest się przygotowanym na wszystko.

Mama w szpitalu. Dzwoniła, że już po zabiegu i specjalnie się z nią nie pieszczą, bo się winda zepsuła i z racji przytomności musiała z bloku operacyjnego zapychać do sali o własnych siłach. Przewóz jedynie dla osób nieprzytomnych lub pozbawionych czucia w rejonach dolnych. Resztę opieka medyczna kopniakami goni po klinice, nie zważając na wiek i predyspozycje psychiczne. Matka jednak twarda jest.

Kotu się polepszyło, a z braku obecności mamy, z misją do lecznicy (pobieranie krwi do badań) ruszyli tata z Szefem. Efektów jeszcze nie znam, ale już się cieszę na samą myśl. Kocina słabowita, ale w końcu toż to kot! A kota, jak wiadomo – stać na wiele.
W zależności od złożonego sprawozdania, w kolejną misję „Wenflon” wyruszę dziś po południu. Lub nie. To nam weterynarz określi. Nie uśmiecha mi się spędzanie dwóch godzin z różnymi zwierzęcymi bidami, ale taka widać karma. Może się przynajmniej na coś dodatkowo przydam, gdyż mam doświadczenie w bieganiu za kotem leczonym po suficie. Wieloletnie, dodam, a to nie bez znaczenia. Przecież w końcu jak już tam będę, to tyłek by mi spuchł od siedzenia. A kot w takich sytuacjach jest zgodny wyjątkowo, to posiedzi, popatrzy, poczeka, kroplówkę otrzyma i się zobaczy.

W pracy nadal odpał na maksa.
Dziś, tak zupełnie nie wiadomo czemu, zaczęłam uzupełniać swoje CV. A że nic nie dzieje się bez przyczyny, oznaczać to może, że osiagam kres swoich możliwości i mogę wystartować na zewnątrz zamiast rotować.

Potomstwo natomiast zapisało się do LOPu, zostało redaktorem gazetki szkolnej, organizuje nauczycielom imprezkę na Ten Dzień i ogólnie jest aktywne społecznie.
Chwałaż Ci – Ty, który sprowadzasz ją na właściwe ścieżki.

Komentarze