Zdobycze techniki

Wykupiłam sobie pakiecik. Operator komórkowy mi zaproponował. Za dychę miesięcznie mam do przegadania 2000 minut m. in. na stacjonarne (w weekendy). Jestem przyspawana do telefonu. Dzieckowego, ale jakoś to toleruje.
Bilans?
Krynia02 – 20 min. Ale z jej winy.
Druga-mama – 1 h, 40 min.
Drugi-tata odpadł, kiedy po raz trzeci zapytał drugą-mamę z kim rozmawia i to wciąż byłam ja.
Wróciłam, kochane. Teraz już nie będzie wam tak łatwo.

A wam, drodzy czytelnicy, uchylę rąbka tajemnicy. W piątek mamy zlot czarownic. Wreszcie tylko we trzy. Ciekawe, o której nocką padniemy na twarz.
Ciekawe, jakie będą trzy relacje :o)

Komentarze