1989
Ja pierdzielę, mówię Wam, ile ten kot może zeżreć, to jest nieprawdopodobne. Nie mam pojęcia, czym to się skończy. Istny odkurzacz. Zważyliśmy go dzisiaj na wadze kuchennej, już 2300. Gdyby był wcześniakiem, 300 g temu wypisaliby go ze szpitala. Nie wiem, ile mu przybyło, bo nie wpadliśmy na pomysł, żeby zważyć drania na wjeździe, ale urósł wyraźnie i zaokrąglił się. Po przebytej w hodowli infekcji ważył pewnie nie więcej niż 1,5 kg - skóra i kości. Biduś był straszny. Przyglądaliśmy się dziś gnojkowi podczas wspólnego, kociego posiłku - ogon ma dłuższy niż Karol!!! Ludzie, to mutant będzie. Ani chybi geny szarpnął po tatusiu. Tatuś był większy niż nasz Karolek... Bydlę po prostu. A ja chciałam małego, smukłego, delikatnego ruska. Co za wtopa.
Je na oko z 10 razy dziennie. On jest malutki, boję się go przekarmiać, a ten cały czas głodny. Może z głodu tak ryczy? Bo go ssie? Ale, cholera, jaki żołądeczek może mieć niespełna półroczny kociak? Jak naparstek?! Właśnie wyjęłam kurze mięso z rosołu, obrałam ładnie, podzieliłam między Cześka i Edka. Edek pokręcił nosem i poszedł. Czesiek wpierdzielił obie porcje. Podudzie z kurczaka!!! Beknął, przeciągnął się i poszedł spać. Sprawdzam, czy oddycha. Wygląda na wielce ukontentowanego. Gdy tak byłam ostatnio, uchylił jedną powiekę, mruknął i uśmiechnął się pod wąsem. Nadmieniam, że wepchnął to wszystko po normalnej kolacji.
Może nie będę musiała kupować psa do tego domu, bo ten wyrośnie na jakiegoś brytana.
Je na oko z 10 razy dziennie. On jest malutki, boję się go przekarmiać, a ten cały czas głodny. Może z głodu tak ryczy? Bo go ssie? Ale, cholera, jaki żołądeczek może mieć niespełna półroczny kociak? Jak naparstek?! Właśnie wyjęłam kurze mięso z rosołu, obrałam ładnie, podzieliłam między Cześka i Edka. Edek pokręcił nosem i poszedł. Czesiek wpierdzielił obie porcje. Podudzie z kurczaka!!! Beknął, przeciągnął się i poszedł spać. Sprawdzam, czy oddycha. Wygląda na wielce ukontentowanego. Gdy tak byłam ostatnio, uchylił jedną powiekę, mruknął i uśmiechnął się pod wąsem. Nadmieniam, że wepchnął to wszystko po normalnej kolacji.
Może nie będę musiała kupować psa do tego domu, bo ten wyrośnie na jakiegoś brytana.
Ooo, będziesz mogła mieć tabliczkę przy furtce "uwaga zły kot" albo coś w ten deseń :) Fajny ten Czesiek!
OdpowiedzUsuń"Wchodzisz na własną odpowiedzialność".
Usuń"Wchodzisz na własną odpowiedzialność, bo tu pilnuje Czesław. Kot Czesław." I wszystko jasne.
UsuńPrzekąsza stopami ;))))
UsuńPacz! Nada się taka? Do nowego domu? http://www.bez-cenzury24.pl/upload/images/large/2014/12/dom_nalezy_do_kota_2014-12-25_11-08-41.jpg Chyba nie umiem wstawić bezpośrednio obrazka, bo pewnie się nie da.
UsuńPiękna!!!
UsuńKoty w tzw. naturze zjadają ok 20 małych posiłków dziennie. :) Pytanie, jakie Czesiek ma normy w dziedzinie wielkości posiłków. :) Może nadrabia chorobę/hodowlę?
OdpowiedzUsuńTe normy właśnie są porażające. Jego normą jest dinozaur. Z tych większych.
UsuńTaki wiek:) Pozostałe koty to już doroślaki, jedzą znacznie mniej, a i geny po tatusiu mogą wyjść;)) uwielbiam takie olbrzymy:)!!
OdpowiedzUsuńMiałam nadzieję, że będzie podobny do mamusi. On uwielbia noszenie na rękach. Ciekawe, kto go będzie nosił.
UsuńJak się porzyga,znaczy ,że się przezarł,a jak nie to ok, w końcu mały jest, rośnie,potrzebuje. Może jedzenie w grupie go prowokuje ,nie wiem.Moj Ryszardzik tez wsuwa wiecej i na zapas i probuje wyżebrać od kogo się da cos icekawszego niż karma.
OdpowiedzUsuńSuper ,ze taki duzy wyrosnie!
Obawiam się, że mu siądzie żołądek albo jelita :/
UsuńRośnij na schwał, Cześku!
OdpowiedzUsuńNa czyj, przeprasza, schwał?!
UsuńZwyczajnie chłopak lubi jeść :) Kocham takie zwierzaki. Mój Atosik waży 62 kg a mówia że u owczarka 35-40 kg to norma :) Zaoszczędzisz na firmie ochroniarskiej, Czesiek napierdoli każdemu kto sie zbliży do domu ;))))
OdpowiedzUsuńJeden idiota z płaskim ryjem, jeden z nadmiarem zębów i jeden mutant. Dobrze, że jest Zosia.
UsuńKogo nazywasz "idiotą z płaskim ryjem" (wykazuję się czujnością), hę? Przekazałaś Karolowi, że kocham?
UsuńGdybyż miłość mogła uzdrawiać zakłócenia przewodzenia bodźców elektrycznych w mózgu... Kochałoby się wiele osób z całego serca!
UsuńZ dziecmi moimi sie dogada. Albo nie. Bo ja tez ostatnio Biskwitowi stawiam miske na podlodze i mi niemowle pedzi do tej miski trzecia kosmiczna i napycha sie, jakby mu zaraz mieli odebrac.
OdpowiedzUsuńZdążyć do miski przed Biskwitem. A to byłby ubaw!
UsuńA robaka aby nie ma? Koty wsiowe nasze były w stanie zeżreć całego koguta z rosołu, a chude jak patyki. Dopiero podstępnie nakarmione antyrobakiem zaczęły nabierać ciała.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Czesława przesyła Amelia
Ponoć był odrobaczany, a pani zapewniała, że robi to co 3 miesiące. Za czas niedługi odrobaczę komplet, ale jeśli to tasiemiec, potrzebujemy innych leków.
Usuńbrytana! Hehe wyobraziłam sobie Czesia hehe dzięki za trening mięśni brzucha- ze śmiechu;)
OdpowiedzUsuńBrytan, który zacałowałby złodzieja na śmierć.
UsuńWyrośnie chłop na schwał! Zakupy ci bedzie nosił ;)
OdpowiedzUsuńAlbo kazał nosić siebie z zakupami.
Usuń