Notka inauguracyjna

Wchodzę,patrzę: na liczniku stuknęła okrągła liczba! Już 5.000 różnych osób przewinęło sie przez tego bloga od marca zeszłego roku.
Dziękuję, pozdrawiam, zapraszam ponownie!
Idźcie i rozmnażajcie się.

Dyrekcja wpłynęła dziś rano na papieroska i oznajmiła:
- Mam dekret!
- Zostajesz prezydentem?
- Dla ciebie mam!
- To DAWAJ!
- Tu nie mam, tylko chciałem ci oznajmić, że szef ściąga ci „po”*. Teraz będziesz całym kierownikiem, a nie pół osoby kierownika.
- No, to pieknie. Idziemy po ten papier!
- A figę. Dam ci w poniedziałek.
- Nie dasz się człowiekowi pocieszyć przez weekend?
- Daję ci na razie polizać cukierek przez papierek.
- No cóż, dobre i to. Ale tylko pod warunkiem, że otrzymam w promocji równiez gratulacyjny uścisk dłoni przełożonego.
- Mówisz – masz.
- Rozumiem, że również mogę składać gratulacje?
- No, niestety nie. Mnie szef nie ściągnął.
- A to pracuj nad sobą, pracuj!

* tak wyjaśniam, jakby kto nie wiedział: „po” – pełnienie obowiązków, taki okres próbny dla stanowiska kierowniczego.

Komentarze