1323

W ramach działalności społecznej dokonuję korekty wypocin Susan's Teamu na temat organizacji pracy placówek zbiorowego żywienia. Niby rozrywka taka. Oczywiście dostarczyły mi ją dzisiaj i dzisiaj! muszę skończyć, bo rzecz musi być jutro oddana. Kocham.

Najlepsze zdanie, jakie znalazłam, brzmi:
"Pracownik przedszkola, który ma kontakt z żywnością, powinien posiadać książeczkę do spraw sanitarno-epidemiologicznych, wiedzę z zakresu przygotowywania posiłków, zatruć i zakażeń pokarmowych (...)".

Słusznie. Jak truć bachory, to skutecznie.

O, mam drugie!
"Oświetlenie stanowisk pracy wyłącznie światłem sztucznym jest niegodne (...)".


PS Śmiejcie się z błędu, nie z twórców. Albowiem powiadam Wam, nie wiadomo, kiedy traficie w me pazury. I będzie głupio! Hehe.

Komentarze

  1. he, aż się boję komentarz wpisać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam żadnych fobii, jeśli o to chodzi. Nie poprawiam ludzi, jeśli mnie o to nie poproszą. Naprawdę ;)

      Usuń
    2. no chyba, że ktoś włancza światło i mówi : poszlem i dwajścia.

      Usuń
    3. Nawet wtedy. Aczkolwiek nie ukrywam, że mi w zębach chrupie. Ostatnio do histerii doprowadza mnie "w tym temacie".

      Usuń
    4. Ostatnio w jakiejś reklamie pani postanawia wziąść jeden z suplementów diety.

      Usuń
    5. Z tym wziąściem to sprawa jest bardziej skomplikowana, bo dotyczy różnic pomiędzy wymową np. końcówek, a ich pisownią. Weź pod uwagę, że nie mówi się oryginalny. Albo jabłko. I to nie jest błąd. Język mówiony jest nieco "luźniejszy" niż pisany. Co nie znaczy, że obowiązkowo należy robić błędy, od których włos się jeży.

      Swoją drogą... osobniczo jakoś nie trawię określenia "suplement diety". Nie potrafię się z tego wytłumaczyć.

      PS Na fejsie szukamy profesora Bańko i jego ciętych ripost :)

      Usuń
    6. Nie przekonuje mnie to, przysłuchałam się pani mówi piękne reklamowe (bardzo wyraźne) "wziąść", także jak będzie nas chwytała grypa to trzeba "braść" lek na eR ;)
      "Suplement diety" to synonim często drogiego placebo.

      Usuń
  2. ha ha, albo cha cha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwiczałam radośnie. Mimo zmęczenia korektorskiego.

      Usuń
    2. Też nigdy nie wiem jak się śmieję - ha ha, czy cha cha.
      A teraz to będę się bała :)))

      Usuń
    3. Ja jestem dumna, że wiem, kiedy aha, a kiedy Acha ;)

      Usuń
    4. martuuha: Figę wiesz. Bo, owszem: aha. Ale tylko i wyłacznie: ach!

      mitenki: Prawidłowo "cha, cha". "Ha" to jest od: HA! Złoczyńco!

      Usuń
    5. a jak chcę zgrubić Twoje imię? ha!

      Usuń
    6. Byli tacy, co zwracali się do mnie per: Asosława.

      Usuń
    7. Chciałaś zgrubiać (augmentativa).

      Usuń
  3. Drżę ze strachu przed błędem!
    Cała drżę... :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. A Jej pazury bezlitosne są. Brrrrr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Litości, Chuda... nie strrrrrasz, plisssssssssssssssssss....

      Usuń
    2. Muszę Wam powiedzieć, że Chuda jest bardzo łaskawa. Ja jestm okrutna. Ale pocieszam się, że moja ulubiona korektorka w wydawnictwie od MbL jest O WIELE GORSZA! (Kocham ją).

      Usuń
    3. Nie straszę, Dorothea, coś Ty. Nie napomknęłam ani słowem o ostrych zębiskach, którymi szarpie każdy tekst na strzępy. Mojego nawet nie chciałam oglądać po korekcie.

      Usuń
    4. Nie wiem i nie chcę wiedzieć, czego Ty z nim nie robiłaś.

      Usuń
    5. A chcesz wiedzieć, co robiłam? Bo nie nadmieniasz.

      Usuń
  5. A ja sobie, naiwna, roiłam, że gdybym się koszmarnie kompromitowała, to byś mi po cichu, dyskretnie i na stronie dała znać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta, myślisz, że by OPUBLIKOWAŁA??? Idę się pociąć, jak bum cyk cyk...

      Usuń
    2. Patrz, co piszę - że dyskretnie i na stronie.

      Usuń
    3. Na stronie internetowej, ma się rozumieć ;)

      Usuń
  6. a ja tam sadzę byki i mam to w nosie ..choć nie powiem jak podkreśla mi na czewrono to poprawiam ;-) no ale gramatycznych mi nie poprawia heh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słowniki internetowe (w większości) som gópie. Nie wierz im. W wordzie to samo. GÓPIE.

      Usuń
  7. lepiej oddać mafii nerkę
    niż Waterloo tekst pod korektę

    niee, słabe. weny brak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po koleżeńsku chciałabym Cię pocieszyć, ale fakt - słabe :P

      Usuń
    2. następnym razem się poprawię

      Usuń
    3. Proponuję taka wersję:

      Lepiej oddać dziecko w sekte
      niż Waterloo tekst pod korektę.

      Usuń
    4. Miałabym jeszcze kilka innych propozycji, ale, ale...

      Lepiej włosienicę włożyć
      niż Joannie się podłożyć.

      Usuń
    5. To ja gwarowo, jeśli Państwo pozwolo.

      Lepiej po śmietnikach sznupać
      niż korekty tutaj szukać.

      I jeszcze:

      Lepiej poznać z Ness potwora
      niż waterloo - redaktora!

      Usuń
  8. To ma sens! Oświetlenie stanowisk pracy wyłącznie światłem sztucznym jest niegodne !

    :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absolutnie niegodne. Niegodne człowieka i obywatela.

      Usuń
    2. A już szczególnie takiego, co ma potem z sercem coś ugotować. Jeszcze zamiast serca doda żyłę główną.

      Usuń
  9. wydawało mi się że tu wczora z wieczora komentarz zostawiłam, ale znaleźć go nie mogie . widac szalejąca korekta tnie nawet najlepszym...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdziłam, ale do spamu nie wpadło. Czyli mówisz prawdę. WYDAWAŁO Ci się!

      Usuń

Prześlij komentarz