1331
Taki otóż mam nastrój obecnie. W najbardziej walecznych momentach. Proponuję zacząć gdzieś od 2:19.
Możecie sobie mówić, co chcecie, ale Chopin zawsze mnie porywa. Jest w nim coś cholernie polskiego.
Możecie sobie mówić, co chcecie, ale Chopin zawsze mnie porywa. Jest w nim coś cholernie polskiego.
No daje po garach:)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy gdybyśmy nie znali autora, i nie byli od pieluch obeznani z twórczością,przy każdej ważniejszej uroczystości państwowej , też odczuwalibyśmy polskość:)
Nie wiem. Ale tak mi coś drga w środku.
UsuńMnie też. Przy tym polonezie. Był nagrany jako demo na moim elektronicznym pianinie i byłam nim torturowana o poranku, bo sobie ojciec uwidział, że to taki skuteczny, a oryginalny budzik.
UsuńCi drga, ale na innym podłożu, że się tak wyrażę.
UsuńMoże lepiej byłoby powiedzieć, że mnie trzęsie? ;)
UsuńA propos trzęsie. Z zimna może?
UsuńA MASZ NALEWKĘ?
a jak sądzisz?
UsuńSądzę, że masz. Zintegrowaną z żołądkiem.
Usuńwpraszam się na tę nalewkę. Jestem tak podjarana, że z gwinta pociągnę.
OdpowiedzUsuńProszę Cię bardzo. Martu będzie koło 13.
UsuńJaka nalewka? Bo mnie chyba dopadła już jesienna deprecha - albo się smucę, albo jestem wkurzona. I tak na okrągło.
OdpowiedzUsuńNie wiem jaka. Marcioch zrobi mi niespodziankę :)
UsuńMnie też porywa.
OdpowiedzUsuńA w wykonaniu Blechacza powala! :)
Tak mu te paluszki biegają.
Usuń;)