2244

Słuchajcie, Kochani.

Zanim ruszy kolejna edycja Macierzyństwa bez lukru, tym razem do trzymania na półce i w dodatku z gołymi babami w środku, możecie raz jeszcze wesprzeć Mikołajka. Na blogu MBL znajdziecie wskazówki, jak zadbać o swój kręgosłup, jak wykupić kurs z pięćdziesięciozłotową zniżką oraz informacje, jak 120 zł z wpłaconej przez Was kwoty trafi na konto Mikołajka w fundacji. Nie muszę pewnie tłumaczyć, że to kupa szmalu.

Przyjmiemy każdą pomoc, również z udostępnień i poleceń. Wiem, że umio, bo jeszcze nigdy się na Nich nie zawiodłyśmy. Zainwestujcie w zdrowe plecki i w różne artykuły pierwszej potrzeby dla naszego podopiecznego.

O, jak nam chłopak urósł!
Pamiętajo również, że Mikołajkowi można (a nawet należy) przekazać swój 1% podatku. Taka uwaga na czasie. W odpowiednich rubryce wybranego z czułością formularza PIT wpisujemy: KRS: 0000037904, a w „Informacjach uzupełniających - celu szczegółowym 1%”: 13401 Kamiński Mikołaj.

Oczywiście wolne datki równie mile widziane. A już za czas niedługi pobieżymy wszyscy do kioseczków, kupimy Macierzyństwo bez lukru 4 i będziemy się jarać. Zwłaszcza tym, co tam napisałam. Wszystkim Wam, którzy razem z nami pomagacie Mikołajkowi, serdecznie dziękujemy! Zważcie, że ulegam presji i zamieszczam tu zdjęcia swoich zwierząt (wliczając krety), szaf, a nawet twarzy. Wszystko to oczywiście z nadzieją, że Was zwabię i wciągnę. Bez tej myśli przewodniej, na okrągło bym się tylko wymądrzała i nie przyjmowała krytyki, jak to mam w zwyczaju. I nikt by tego nie czytał.

Komentarze

Prześlij komentarz