2237
Aktualności Leśniewskie.
Na poczatek chciałam Wam pokazać, jak zmienił się pies. Z twarzy.
Takiego wszyscy go poznaliśmy - smutne oczka, nosek jak serduszko, kłapciate uszy. Schroniskowa znajdka.
Gdy tymczasem po półtora miesiąca...
... po kłapciakach ani śladu, wyraźnie zbystrzał i niezaprzeczalnie urósł. Oraz jest podstępnie niegrzecznym, że ho, ho! Myślicie, że reszta psa dogoni uszy czy nie?
Lubi czytać
i kotrolować sytuację. Szczególnie w obrębie szeroko pojętego układu pokarmowego.
Na zdjęciu Eduś wygląda na dużego, a Lesiek na małego, ale jest zupełnie odrotnie. Przerasta kota przyjnajmniej trzykrotnie.
Ma też za sobą wiele pierwszych razów, z czego szczególnie ceni sobie ten:
Osobisty rzeźnik dziadków dał mu w prezencie. Ze cztery godziny wycięte z życiorysu. Był problem z sikaniem - odebrałam kość, musiałam ją schować, wykopać psa do ogrodu, a on wypadł, wysikał się na akord i z histerycznym piskiem wrócił do domu.
Jest cholernie mądrym psem i równie niegrzecznym. Cwana jucha, tylko patrzy, jak tu coś ukręcić. Przyłapany, w ułamku sekundy zostaje Zgredkiem.
Oraz brzuszek, brzusio, brzusiunio i jakim jestem biednym, posłusznym szczeniaczkiem ze schroniska. Oszust.
Doprowadza mnie do istnej furii.
I tak, bardzo go lubię. Myślę, że wyrośnie z niego nader udany egzemplarz. Jak tylko przestanie tak świrować, bo mogę nie doczekać.
Na poczatek chciałam Wam pokazać, jak zmienił się pies. Z twarzy.
Takiego wszyscy go poznaliśmy - smutne oczka, nosek jak serduszko, kłapciate uszy. Schroniskowa znajdka.
Gdy tymczasem po półtora miesiąca...
... po kłapciakach ani śladu, wyraźnie zbystrzał i niezaprzeczalnie urósł. Oraz jest podstępnie niegrzecznym, że ho, ho! Myślicie, że reszta psa dogoni uszy czy nie?
Lubi czytać
i kotrolować sytuację. Szczególnie w obrębie szeroko pojętego układu pokarmowego.
Na zdjęciu Eduś wygląda na dużego, a Lesiek na małego, ale jest zupełnie odrotnie. Przerasta kota przyjnajmniej trzykrotnie.
Ma też za sobą wiele pierwszych razów, z czego szczególnie ceni sobie ten:
Osobisty rzeźnik dziadków dał mu w prezencie. Ze cztery godziny wycięte z życiorysu. Był problem z sikaniem - odebrałam kość, musiałam ją schować, wykopać psa do ogrodu, a on wypadł, wysikał się na akord i z histerycznym piskiem wrócił do domu.
Jest cholernie mądrym psem i równie niegrzecznym. Cwana jucha, tylko patrzy, jak tu coś ukręcić. Przyłapany, w ułamku sekundy zostaje Zgredkiem.
Oraz brzuszek, brzusio, brzusiunio i jakim jestem biednym, posłusznym szczeniaczkiem ze schroniska. Oszust.
Doprowadza mnie do istnej furii.
I tak, bardzo go lubię. Myślę, że wyrośnie z niego nader udany egzemplarz. Jak tylko przestanie tak świrować, bo mogę nie doczekać.
Blog zszedł na psy. To znaczy na jednego, ale jednak. Co u kotów?????
OdpowiedzUsuńU kotów pewnie stabilnie ;)
UsuńRzekłaś.
UsuńOOOOO właśnie.
OdpowiedzUsuńAle przystojne psy.
UsuńLechosław ten sam, tylko uszy inne:P I spojrzenie ma inne - stal sie pewnym siebie psem:) Rozkoszny spiacy przy ksiazce:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie grzeje - nadaje się do polegiwania na kanapie zimą.
UsuńMój ostatnio zrobił Zgredka, bo zdecydował się na tronowe posiedzenie tuż pod kamerą monitoringu miejskiego, a ja go dość głośno i całkowicie nie wychowawczo spytałam, czy już naprawdę go porąbało z pomysłem srania akurat tu, kiedy ja już nie mam pustych woreczków (zuzyłam woreczek na parówki). Musiałam go przepraszać.
OdpowiedzUsuńPolecam uwadze: https://positively.com/dog-behavior/basic-cues/
On WIE :)
Usuń(Szybko, IMO).
Jaki Pan, taki kram...
OdpowiedzUsuńToterama
Wreszcie udało jej się zamieścić komentarz i od razu, że kram!
UsuńMam tego samego osobistego rzeźnika -tak myślę ☺
OdpowiedzUsuńTeż życzliwy? :)
UsuńNietoperz :D
OdpowiedzUsuńMój brat, gdy był mały, uważał, że istnieją zwierzęta: toperz i dźwiedź ;)
Usuń