1629

Kiedy ja wybieram się do fryzjera, to jest zawsze moralnie podejrzane.

- Mogę wyjść wcześniej? - zapytał mnie wczoraj jeden z pracowników jakieś 40 minut przed czasem odlotu.
- A idź! W ogóle idźcie. Co wy? Bezdomni jesteście? Jest piątek, siedzenie tutaj powinno być zakazane - odpowiedziałam.
- A ty?
- Ja też idę, bo mam umówionego fryzjera.
I teraz to wiekopomne pytanie:
- Będzie większa zmiana?!
No tak... Jeśli masz włosy długości połowy zapałki, to wizyta u fryzjera MUSI być zapowiedzią zielonego irokeza.

Choć kiedyś tak zrobiłam. Terapia szokowa. Właściwie to nawet dwa razy. Raz w piątek wyszłam z pracy rudą rusałką z loczkami do pasa, a w poniedziałek powróciłam ścięta na krótko, wyprostowana i z borsukiem (pamiętacie modę na borsuki?). Drugi raz: w piątek wyszłam blond menedżerem w sukience, żakiecie i szpilach, a w poniedziałek pojawiłam się brunetką w dżinsach i glanach.
Mnie jest ciągle mało. Nie dość, że nie daję ludziom przysnąć, albowiem jak coś powiem, to już powiem, to jeszcze wprowadzam im agresywne bodźce wizualne. Życie nie jest, nie powinno być kopalnią nudy.

Obecnie moja fryzjerka na propozycję: "może coś zmienimy", odpowiada niezmiennie:
- Na glacę czy na wściekły róż?
W różu wyglądam jak Miss Piggy. Z zastrzeżeniem, że mam (pobożne życzenie) może połowę tej klasy oraz samozaparcia w realizacji życiowych planów. Na glacę jeszcze nie próbowałam, ale koncepcja jest kusząca.

A wczoraj Prezes poszedł z kolegami na... kawę. O czym w kolejnym odcinku. Albowiem wysoce mnie bawi obsługa pijaka - i nie ma w tym zdaniu krzty sarkazmu.

Komentarze

  1. Dlaczego zielony irokez? Może warkocze do pasa ,bo "Mazowsze" wzywa . . .:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie się też taka obsługa trafiła, choć przyznam, że bardziej skorzystała pielęgniarka z o.ratunkowego. A włosy odrastają i słusznie, bo kiedyś planuję na zero.
    a.niewyczuwalnosc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prezes też po mnie przyjeżdża, jeśli gdzieś zabaluję. Jednak nie czarujmy się - to się rzadko zdarza :)

      Usuń
  3. no więc jakie masz teraz włosy ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam Cię we blondzie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na blogach można zobaczyć mnie we blondzie, bo w wordpressie mam jakieś stare zdjęcie.

      Usuń

Prześlij komentarz