1852

O hobby.

Możecie się np. czasem zastanawiać, co Prezes mówi, opcjonalnie: myśli, gdy kupuję kolejne buty. Czy on to jakoś przeżywa? Czy w jego wnętrzu czają się emocje, które kiedyś eksplodują, dzięki czemu butozbiór będzie można kupić na Allegro za złotówkę? A może nieopatrznie, przypadkiem zupełnie, utnie mi jedną nogę, pozbawiając ulubionego hobby?
Otóż nie.
Albowiem kto nie jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem.

Prezes bowiem cichaczem uprawia własnego konika i nie należy dać się omamić cichością ani spokojem tego zajęcia. Przy tym uporczywie mydli mi oczy. A ja udaję skrzętnie, że daję sobie wmówić. Dziś - jeszcze przed umyciem zębów - skorzystałam z okazji i zdobyłam Dowód.


Dlaczego ja się tym ekscytuję? Bo hasło wywoławcze brzmi:
- Kupuję tylko kolory podstawowe i mieszam.

Może ja, Drodzy Czytelnicy, nie jestem przesadnie lotna. Może maturę zdałam przeszło 20 lat temu, więc większość wiedzy, wpajanej mi w trudzie i znoju przez zmęczonych życiem nauczycieli uległa zapomnieniu. Może. Ale jakoś tak do dziś pamiętam, że kolory podstawowe mamy... TRZY: żółty, niebieski i czerwony.

Nie, żeby mi to przeszkadzało, skąd. Jak już onegdaj wspominałam, konik modelarski nawet mi odpowiada i to znacznie bardziej niż płetwonurkowy. O wiele silniej niż muzyczny (gitara basowa + uczciwy piec, opcjonalnie klawisze). Oszczędza sobie człowiek wielu negatywnych emocji. Nie rozważa, że nie zawarł mu umowy ubezpieczeniowej na życie i być może nie będzie czego do gara, a nawet do miseczki.

Ale dowody trzeba mieć, nie?

Komentarze

  1. Hehehe... czyli masz podobnie :)) Zimą po całym domu unosi sie smród kleju ( tylko zimą bo przecież od wiosny do jesieni mam co robić wokół domu burczy ), w pokoju rozpierducha, zakaz sprzatania ( kobieto tutaj leżała kotwica !!!! ), Mecenas klei kolejny okręt :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój jest figurkarz. Kończymy szczury i elfy, zaczynamy zgniłozielonych kosmitów i coś tam.
      O! Zapytam go dziś, czy gdy skończy obecne armie, to możemy się nimi ponapierdalać. HA!

      Usuń
  2. ha ale ja widzę tam 3 podstawowe kolory tyle że w różnych odcieniach dlatego taka ilość ;-) a pokaż te cudaczki które już stworzył proszę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani życzenie jest dla mnie rozkazem.
      Swoją drogą - niesamowite, jakie to łatwe teraz.

      Usuń
  3. Cudownie jest mieć hobby!
    Pracowałam z wielokrotnym mistrzem świata w budowie modeli redukcyjnych samolotów. Mam mgliste pojęcie jak to wygląda. Pan Andrzej ma oddzielne pomieszczenie na swoje hobby w którym obowiązuje zakaz sprzątania, kichania i oddychania. Buduje wszystko od zera, łącznie z papierem toaletowym w samolotowym WC. Z Zewnątrz później tego nie widać, zostaje dokumentacja fotograficzna.
    Butofilia - choroba przenoszona drogą ;), jak najbardziej wciągająca!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To naprawdę zabawne PRACOWAĆ z hobbystą-świrem. Gorzej z nim mieszkać ;)

      Usuń
    2. Wierzę na słowo. Proponuję zrzutę na order dla Ciebie! Szczerozłoty! :*

      Usuń
    3. E, bez przesady. Pamiętajmy, że ja jestem (jak to się u nas w domu mawia) osratywna. W ramach negocjacji zabezpieczyłam sobie całkowity zakaz ekspozycji. Reszta mi nie przeszkadza. U nas nie ma tego, co opisujesz wyżej.
      Ostratywność!

      Usuń
  4. Podstawowe kolory, sztuk 3, są w drukarce. + czarny :) Niestety, ale może i stety w przemyśle farbiarskim jest ich tak w średnio podstawowej wersji sztuk 16 + biała i czarna :) Tak, tak ja z tych technicznych :) A figurki zacne !

    OdpowiedzUsuń
  5. Lepiej milcz na ten temat bo będziesz musiała kupować buty w trzech podstawowych kolorach.I mieszać:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz