1863
- Zrobiłbyś Asieńce ogóreczków - powiedziała Asieńka do Mężczyzny Wielu Talentów tuż przed wyjściem do pracy.
Z fabryki urwała się troszkę wcześniej, poleciała do fryzjera, a potem do sklepików, gdzie kupiła sobie kompletnie odjechaną kieckę* za 29,99 zł. Skoro kiecka się udała, to szybko dołożyła sweterek i torebkę. W sumie wyszło ciut ponad 130. Nie ma o co kruszyć kopii.
A kiedy wróciła do domu, spostrzegła, że było posprzątane. I jeszcze to...
I widziała Asieńka, że było dobre.
(Lubi mnie chyba trochę, c'nie?)
* Na widok kiecki Prezes powiedział:
- Yyyyy... Hm.
Z fabryki urwała się troszkę wcześniej, poleciała do fryzjera, a potem do sklepików, gdzie kupiła sobie kompletnie odjechaną kieckę* za 29,99 zł. Skoro kiecka się udała, to szybko dołożyła sweterek i torebkę. W sumie wyszło ciut ponad 130. Nie ma o co kruszyć kopii.
A kiedy wróciła do domu, spostrzegła, że było posprzątane. I jeszcze to...
I widziała Asieńka, że było dobre.
(Lubi mnie chyba trochę, c'nie?)
* Na widok kiecki Prezes powiedział:
- Yyyyy... Hm.
To ja czekam na fociszę kiecuszki!
OdpowiedzUsuńMusi być zrobiona na człowieku (inaczej nie widać, jaka jest odpałowa), a człowiek mi czmychnął na emigrację.
UsuńTy to masz farta ! fajnego Prezesa masz na stanie ,toleruje nowe buty i kiecki , sprząta i zaprawia pewnie jeszcze krawaty wiąże :D a do tego przystojny ( uhm podejrzałam na fejsie )
OdpowiedzUsuńWiąże, ale kiedyś nie umiał. Nauczył się, kiedy mnie szlag trafił i zaistniało zagrożenie, że pójdzie na spotkanie bez krawata.
UsuńTo nie jest fart, kochana, to są wybory ;))))
Zaiste udany egzemplarz.A te ogóreczki to w zalewie octowej?
OdpowiedzUsuńOwszem. Słodko-pikantne.
UsuńAle torebkę to można bez człowieka! Anonimowa wnioskuje o prezentację. Dla się ostatnio namierzyła dwie piękne, trzeba będzie poczekać do wypłaty, która jak gacie w praniu zbiega się z delegacją Anonimowego, ktoremu to na dzwięk słowa torebka włos się zjeżył, ząb wyszczerzył i zaczął warczeć, czy charczeć piorun wie. A ogóreczki niczego sobie, fiu, fiu jak mawiał Ćwirek
OdpowiedzUsuńBo torebki się chłopu okazuje PO zakupie. Oszalała paniusia?!
UsuńNa ten egzemplarz terapia szokowa nie działa, lepiej dziurę powiercić przez czas jakiś... Upierdliwe ale skuteczne i o to wszak loto!
OdpowiedzUsuńAle ja nie o tym. Po co fundować jakąkolwiek terapię? Idziesz, kupujesz i już. Możesz wcale nie pokazywać, chyba że masz taki imperatyw wewnętrzny. Nie będzie musiał charczeć, biedaczysko. Jeszcze się zapalenia krtani dorobi.
UsuńJa też uważam, że stawia się przed faktem. Albo fakt chowa od razu do szafy, z pominięciem fazy stawiania. :*
UsuńWłaśnie. Jeden stres chłopu oszczędzony. Po prostu dbamy o ich zdrowie!!!
UsuńWypróbuję dziś mojego, kupię buty może?
OdpowiedzUsuńMój egzemplarz wsadził w słoiki dwa drzewka wiśniowe, chwała mu za to.
Pozdrawiamy, Amelia and Co.
Pięknie :) Niechże rosną z pożytkiem doczesnym i wiecznym!
Usuń