1868
Jak wynika z komentarzy w notce poprzedniej, jest nas więcej - takich, co to zdecydowanie wolą seks od onanizmu.
Myślę, że takie oświadczenie jest wielce pocieszające dla części panów, którzy uważają, że nie mogą schudnąć, bo im jeleń wklęśnie.
Chudnijcie na zdrowie. Okazuje się, że cenimy Wasze doświadczenia z picia w Spale bardziej niż ten zalotny lok nad czołem. Z wiekiem nam to przychodzi, bo pewnie w młodości chmurnej i durnej nie miałyśmy jeszcze wyrobionej opinii. Poza tym - bądźmy szczerzy - też się rozwijamy, c'nie? I może Wy jednak nas - bynajmniej nie nieskazitelnej urody i ze zmarszczką tu i ówdzie - również.
Gdy się tak Andrusowi przyglądam (nie wiem, ile ma wzrostu), to dochodzę do wniosku, że on idealnie pasuje do nakreślonego przeze mnie wzorca. Przystojny chłopak nie jest - co tu kryć. Taka, powiedzmy, podtatusiała uroda i jeśli jakiemuś agresorowi w mordę, to se sama możesz dać. Ewentualnie. Natomiast w długie zimowe wieczory... Nie będę się rozczulać, ale byłoby miło spędzić.
Jeśli więc zaglądają tu jacyś uroczy mężczyźni z kompleksem, to ja Wam radzę: ćwiczcie. Mózg. Na mózgu dalej się zajedzie.
***
Off topic.
Przed chwilą przyszedł jeden z moich pracowników, żeby uzgodnić sprawę, dotycząca najbliższej konferencji. Akurat robiłam sobie kawę, więc kręciłam się przy szafce socjalnej i w pewnym momencie stanęłam do niego tyłem, cały czas podtrzymując rozmowę. O tyle łatwiej mi było, że widziałam odbicie jego twarzy w lustrze, czego nie zauważył. Wobec powyższego oboje udajemy, że nie wiemy, że nic do niego nie dotarło, bo gapił się na mój tyłek. A niech sobie radzi sam, co mi tam.
Ma 25 lat.
Idę przypudrować nosek.
Myślę, że takie oświadczenie jest wielce pocieszające dla części panów, którzy uważają, że nie mogą schudnąć, bo im jeleń wklęśnie.
Chudnijcie na zdrowie. Okazuje się, że cenimy Wasze doświadczenia z picia w Spale bardziej niż ten zalotny lok nad czołem. Z wiekiem nam to przychodzi, bo pewnie w młodości chmurnej i durnej nie miałyśmy jeszcze wyrobionej opinii. Poza tym - bądźmy szczerzy - też się rozwijamy, c'nie? I może Wy jednak nas - bynajmniej nie nieskazitelnej urody i ze zmarszczką tu i ówdzie - również.
Gdy się tak Andrusowi przyglądam (nie wiem, ile ma wzrostu), to dochodzę do wniosku, że on idealnie pasuje do nakreślonego przeze mnie wzorca. Przystojny chłopak nie jest - co tu kryć. Taka, powiedzmy, podtatusiała uroda i jeśli jakiemuś agresorowi w mordę, to se sama możesz dać. Ewentualnie. Natomiast w długie zimowe wieczory... Nie będę się rozczulać, ale byłoby miło spędzić.
Jeśli więc zaglądają tu jacyś uroczy mężczyźni z kompleksem, to ja Wam radzę: ćwiczcie. Mózg. Na mózgu dalej się zajedzie.
***
Off topic.
Przed chwilą przyszedł jeden z moich pracowników, żeby uzgodnić sprawę, dotycząca najbliższej konferencji. Akurat robiłam sobie kawę, więc kręciłam się przy szafce socjalnej i w pewnym momencie stanęłam do niego tyłem, cały czas podtrzymując rozmowę. O tyle łatwiej mi było, że widziałam odbicie jego twarzy w lustrze, czego nie zauważył. Wobec powyższego oboje udajemy, że nie wiemy, że nic do niego nie dotarło, bo gapił się na mój tyłek. A niech sobie radzi sam, co mi tam.
Ma 25 lat.
Idę przypudrować nosek.
Z Andrusem jest szczególna sprawa - jest w wieku mojego brata, a kojarzy mi się raczej z ojcem ;) Ale fakt faktem - mózg rządzi ;)
OdpowiedzUsuńA tośmy się dogadały! Profil m-w na fejsie miałam na myśli!!! hahahahhahahahaha
UsuńTo podbija poczytalność ;)
hihihi jak to dobrze sobie poprawić nastrój od rana ;) zwłaszcza jak już był dobry ;))) Buziaki Asiu! Tak ćwiczyć mózg to jest przyszłościowa strategia, acz niepopularna;)
OdpowiedzUsuńNieszkodzi. Musimy mieć jakiś powód, by móc czuć się lepszymi ;))))))
Usuńkolejny zapatrzony. Może tak zdjecie tego tyłka nam przedstawisz.
OdpowiedzUsuńW życiu.
UsuńProszem Paniom ja próbujem z tym mózgiem!
OdpowiedzUsuńAle czasem średnio mi idzie ;)
Już nie bądź taki skromny!
UsuńUprzejma jak zawsze :)
UsuńKokiet :P
UsuńTo się nazywa sabotaż. Tak do 25 latka się odwracać.
OdpowiedzUsuńPomyślałam sobie poniewczasie, że na tyłek łatwiej się gapić niż na biust, bo tego pierwszego (teoretycznie) zainteresowana nie widzi. Ot i zagadka rozwiązana.
UsuńMózg u faceta owszem lubię i nawet wolę, ale inwestuję w tyłek:)
OdpowiedzUsuńAle w swój czy w czyjś?
Usuń