1544

Państwo wybaczy - nie mam nawet kiedy tu zajrzeć, a co dopiero pisać. Czytam Wasze komcie, bo przychodzą mailami. Każdy cieszy.

Wracam do domu, zrobię po drodze zakupy, potem obiad, mam kupę roboty pozafabrycznej, może znajdę chwilę na sprawozdawczość. Tak, też tęsknię.

A od poniedziałku remont. Chcę umrzeć. Już. Żeby zdążyć przed.

Komentarze

  1. Ok, wszystko rozumiem, ale napisz szybko bo mnie nurtuje - dostałaś ten spadek czy nie? ;)

    Gaba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam taki zwyczaj, by od spadków trzymać się z dala. Chcesz numer do Onego? Sama się zapytaj ;)

      Usuń
    2. dobrze robisz, ja się trzymam z bliska i zgrzytam zębami

      Usuń
  2. remont ! Masakra! Dobrze że nie u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No to będzie się działo.U mnie trwa już 10 dni. Kładzenie gładzi i malowanie trzech pokoi + szlifowanie ścian to pylica jako choroba na własne życzenie :))) W międzyczasie uszkodzenie przez wichurę dachu i w efekcie zalanie świeżo pomalowanego sufitu.Dobrze, że Sp-nia zareagowała i naprawiła błyskawicznie. Wesołe jest życie emerytki .Po prostu żyć nie umierać :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę mieć gładkie bez szlifowania. Opowiem Ci, jak wyszło.

      Usuń
  4. a nie szukacie domu ??? no chyba że to remont odświeżający co by więcej dostać od potencjalnego kupca ?
    okna zaś mogę przyjechac umyć ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szukamy. On się narodzi. Jestem przekonana. Ale coś trzeba zrobić z pięterkiem, bo już nawet zamykanie oczu nie działa.

      Usuń
  5. Oj,a ja Ci zazdroszczę, bo lubię remonty:)

    Babciu Aniu, technika poszła do przodu i można już nie dostawać pylicy, tylko użyć gładzi wapiennej,ją się odpowiednio nakłada i nie ma potrzeby szlifowania.
    http://www.cx-chemia.pl/cx-t730-gladz-wapienna-ekonatura.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nawet się nie wtrącam w technologię. Mój nieoceniony kolega, który zawsze robi mi remonty, obiecał, że będzie gładź bez gładzenia. Wierzę mu na słowo, gdyż on zna moją słabość do remontów.

      Usuń
    2. No to co narzekasz! Wspaniale mieć takiego kolegę, możesz spać spokojnie:)

      Usuń
    3. Narzekam, gdyż nie trawię remontu jako takiego. Nawet w wykonaniu kolegi De.

      Usuń
  6. Ta, o gładzi bezpyłowej dowiedziałam się, jak zeszłam na pylicę. Waterloo, będę kibicować. U mnie pół roku trwało i.... jaka szczęśliwa jestem, że TYLKO pół roku... Od majstrów wszelkiej maści wybaw nas Panie... ;) Trzymam kciuki i kibicuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obiecał, że da radę w tydzień :) Jeśli będzie usiłowal zamieszkać, to ja go wezmę głodem!

      Usuń
    2. Asiu jak go znam, to dla niego "branie głodem" to jego dieta. Raczej musiałabyś go raczyć tłustym żarłem ociekającym smalcem. Będzie uciekał i długo nie wróci... :)

      Usuń
    3. Jestem bardziej podła. Ja go wezmę głodem, roztaczając wokół wonie dań. Jestem gotowa wspiąć się na wyżyny kunsztu!

      Usuń
    4. Mój byłby szcześliwy na takie żarło:))))

      Usuń
    5. Są tacy, którzy wolą paść się na trawniku. I u mnie to bywa zapewnione. Trawa po obróbce cieplnej.

      Usuń
    6. Brzmi ciekawie,a tę trawę to wpierw samemu należy skosić?:)

      Usuń
    7. W sensie metaforycznym. Można np. skosić trawę, gładząc ścianę. Tudzież kładąc podłogę.

      Usuń
    8. Ty mnie tutaj chłopa nie przyuczaj do trawy - on bez używek już bywa jak z innej planety... ;)

      Usuń
    9. Póki można się jakoś porozumieć, nie ma co narzekać :)

      Usuń
  7. Kurcze Asia uważaj z tym remontem, bo jak weźmiesz śmieszna firmę, która zawłaszczy zaliczkę, rozwali kabinecik i zniknie na miesiąc to będziesz miała kłopocik po bykusiu...;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już zawłaszczyła i nie wiadomo, co się z nią dzieje!

      Ty się ciesz, że ja go będę przez ten tydzień karmić! Masz wolne :D

      Usuń
    2. Nie mam wolnego, tylko dostanę wypasionego na bezmięsnej diecie paskuda, który - nie daj boże - będzie w domu się tego samego domagał...olaboga...

      Usuń
    3. No doooobraaa... Upiekę karkówkę ;)))))

      Usuń
    4. ufffff :)
      ma dziwnie zadwolonego pysia jak mu czytam Twoje plany....

      Usuń
    5. Karkówkę będzie żarł? Nie znałam pana z tej strony.
      Mężczyźni są jednak skłonni do poświęceń!

      A może myśli, że będzie wybrzydzał?! W ŻYCIU WARSZAWY! DOPCHNĘ KIJEM!!!

      Usuń
  8. hehehehe - proszę o sfilmowanie faktu - pozostawię dla potomnych jako dowód, bo na słowo nie uwierzą:)

    OdpowiedzUsuń
  9. w obliczu zapowiadającej się zabawy na sto dwa (i psa, alboliteż kotów mrowie a mrowie) tym bardziej mi żal!

    OdpowiedzUsuń
  10. oj remont ? Ja tez mam, od 14 dni przerabiam łazienkę. Jest super., Gama i siła uczuć jaka mną szarpie jest zaskakująca, od hura optymizmu i euforii przez złość ,obojętność po depresję remontową . Teraz jest uczucie nadziei że już niedługo sie to skończy i mocne postanowienie ,że choćby się waliło to żadnych remontów. AAA no i oczywiście że jak już będzie po wszystkim to się schleję jak nie wiem co. Czyli ,normalny remoncik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli współczujemy sobie nawzajem. Remonty są najgorsze właśnie w łazience i w kuchni. Niedawno miałam wyłączoną kuchnię. Rzeczywiście masakra. A u mnie szybko poszło, bo tylko malowanie.
      Wypijemy za zakończenie :)

      Usuń
    2. Z ogromną przyjemnością. Zaglądam do ciebie od jakiegoś czasu ale ostatnio jestem w stanie wojny z tymi krasnalami co to w komputerze biegają i ni….ja nie mogę sobie poradzić z tym żeby komentarze wstawiać jako ja a nie jakiś anonim. Dzieci ciągle mi mówią zaraz a google mnie nie lubi buuuuu.

      Usuń
    3. Wyłączenie łazienki to jest dopiera jazda.

      Usuń
    4. @Anonimowy: Zawsze powtarzam, że dzieci to ZUO :) Pomagam zdalnie - pod okienkiem komentarza, widnieje napis "odpowiedz jako". Gdy klikniesz w strzałeczke w dół i wybierzesz opcję "konto google, automatycznie zostaniesz przeniesiona na stronę logowania. Zaloguj się jak do poczty i załatwione. A dzieciom za karę pokaż język :)

      @Izabela Ika: Owszem, Prezio malował. Fuj.

      Usuń
    5. Kochana, malowanie to pikuś. Zrywanie kafelek ,wymiana rur i elektryki to jest przyjemność. Tego się nie da porównać z niczym innym, no może z tym….no … orgazmem tylko odwrotnie.

      Usuń
  11. Maskara jest jak się ma wyłączony kibel.
    :)

    dora

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to, to, to, to... I żadnych zyczliwych sąsiadów. Ja chodziłam do ośrodka zdrowia. a Inżynier jeździł na rowerze do Sikory, która wówczas jego dziewczyną była :D mieszkałam dwa tygodnie z wanną w moim pokoju... To były piękne dni :P

      Usuń
    2. @dora: A co Ty tak ścichapęk?

      @starajędza: Pamiętaj, że ja jestem w apogeum stresu. Nie szczuj mnie wanną!!!

      Usuń
  12. Bo mię córka wiecznie wylogowuje korzystając z komputera,a mnie się nie chce zalogowywać na moment:)
    dora

    OdpowiedzUsuń
  13. Grzeczna nad wyraz, lekcje odrabia:)

    -dora

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz