1562

Tak myślę, czyby nie poodkurzać. W sensie metaforycznym.

I teraz mam pytanie. Co powiecie na nowy szablon? Przyzwyczajacie się czy tolerujecie zmiany? Bo mnie się chyba znudziło patrzenie na ten niebieski. Niepokoję się jedynie, czy wszystkie ustawienia przejdą, bo jakbym miała mieszkanie na nowo urządzać, znaczy od zera, to czniam na to. Za dużo roboty kosztowało mnie na przykład tworzenie blogrolla. Z palca, że tak powiem.

Poza tym - nie obraźcie się, ale założę na chwilę weryfikację komentarzy hasłem, bo koszmarnie się spam rozplenił. Wciąż jeszcze zatrzymuje go filtr - czyli Wy nie widzicie, ale ja widzę. Na kilogramy leci. Dam tę najmniej skomplikowaną weryfikację, bo sama tego nie cierpię i za - powiedzmy - dwa tygodnie zdejmę i sprawdzę, czy sobie poszło.
Może się ktoś wypowie na ten temat?
Jaśku? Pójdzie sobie? Okropnie mnie te automaty spamujące denerwują. Da się temu jakoś zapobiec?

Poza tym dziś dialog z Prezesem, który przyłapał mnie, gdy mierzyłam przed lustrem nową kieckę.

- Co my tutaj mamy? Znowu nowa sukieneczka?
- Nie warto rozmawiać. Kupiłam w największym szmateksie w kraju.
- Owszem, widziałam, że Allegro dostawiło możliwość płacenia kartą. To ci ułatwia, jak przypuszczam.
- Cóż... Nie mogę zaprzeczyć. Ładna?
- Zabraniam ci chodzić w niej do pracy.
- Nie mam zamiaru chodzić w niej do pracy.
- Nie? A dlaczego?
- Bo muszę zielone buty zanieść do szewca.
- Nie dostrzegam związku.
- Nie mogę tego zrobić Piotrowi. Wiesz, on śledzi, czy mam buty w tym samym kolorze, co kiecki. I jeśli założę inne, to go wytrąci z równowagi.
- A gdzie on siedzi?
- Nie rozumiem?
- Chciałbym wiedzieć, gdzie on siedzi. Wydaje mi się, że za słabo skupia się na pracy i chętnie mu pomogę.

Nie wiadomo, kiedy się taki agresywny zrobił, hehe.

Komentarze

  1. Tak się rozglądam... a gdzie tu jest niebieski?
    no jest, gdzieniegdzie. Nie robi mi. Dopóki nie wymyślisz sobie szablonu jasne na ciemnym. Wtedy sobie pójdę i nie wrócę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W życiu. Pierwsza bym poszła i nie wrócila. Nie cierpię takich i strasznie mnie oczy od tego bolą.
      (I teraz wiemy, skąd różnica w postrzeganiu - ja mam w laptoku monitor 17'').

      Usuń
    2. oczywiście alternatywą jest jasny na jasnym. żaden spamer nie zobaczy ;)

      Usuń
    3. O! Niezła koncepcja! Nikt nie będzie trollował o błędach językowych!

      Usuń
    4. ej, każdy szanujący się blogasek ma swojego trolla!

      Usuń
    5. Ale na temat postaw życiowych! Na przykład, że jestem wredna suką i dręczę ludzi. Możesz zacząć wątek :)

      Usuń
  2. Dam radę, możesz zmieniać;))))

    ojaciezpierdzielę,ale to nie da się szefowo jakiś łagodnych kodów, bo te są okropniaste

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety - okazało się, że wybór istnieje między TAK lub NIE :(
      Utrzymam to najkrócej, jak się da. Przysięgam.

      Usuń
  3. aż kurde muszę zobaczyć te kody !
    dopasuj blogaska do kolorów w sypialni bo nie że jestem ciekawska ale lubię wiedzieć jaki teraz wymyśliłaś ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też chcę zobaczyć te zasieki, ale jak będą to literki z ciężkim lumbago, to się tak nie bawię!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ich nie widzę, ale przypuszczam, że ze średnio ciężkim.

      Usuń
  5. Jeśli chodzi o zmiany na blogu to ja sobie tym głowy nie zawracam , bo moje dzieci nigdy nie mają czasu a ,jak wiadomo , porozumienia między mną a krasnalami z kompa , nie ma żadnego. Z hasłem sobie poradzę jak mus to mus.

    OdpowiedzUsuń
  6. Może być różnie. U jednych idzie u innych nie, niestety nie ma reguły :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A teraz poproszę o wersję pocieszającą.

      Usuń
    2. Będzie świetnie, na PEWNO minie :D

      Usuń
    3. Widzisz, jak ja potrafię zmotywować człowieka? I to bez śpiewania!

      Usuń
  7. A może tło z sukienki zdjęte? :)
    Pan od butów w opałach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Butelkowa zieleń? To by było zbyt dosłowne, hehehe.

      Usuń

Prześlij komentarz