7.99 ojro za kilogram! Dobrze, ze w dziecinstwie zarlam do rozpuku. Prosto z drzewa. A ze kazda czeresnie sadzil ktos inny to owoce z kazdego drzewa mialy inny smak.Niezapomniane.
Ja też nie... A po raz pierwszy poczułam, że się wyprowadziłam z domu, kiedy kupiłam kilogram czereśni i zeżarłam je sama. Bo normalnie zawsze walka była...
Nawet nie mów,czereśnie w tym sezonie prawie nie jadłam.Kupiłam może dwa razy przed wyjazdem,zaczynał się sezon a teraz już po.
OdpowiedzUsuńCo roku opłakuję czereśnie, moje ukochane.
UsuńEch... i teraz nastaje długi okres smutku, tęsknoty, kapiącej ślinki i tęsknego wyglądania czerwca...
UsuńZawsze trwa za długo.
UsuńWeź mnie nie denerwuj. $14-17 za kilo. !!!! Wiem ze u nas zima ale bez przesady...
OdpowiedzUsuńU nas niewiele mniej. A jest lato. W zimie będzie trzy razy tyle.
Usuń7.99 ojro za kilogram! Dobrze, ze w dziecinstwie zarlam do rozpuku. Prosto z drzewa. A ze kazda czeresnie sadzil ktos inny to owoce z kazdego drzewa mialy inny smak.Niezapomniane.
OdpowiedzUsuńCzereśniami nie da się nażreć. Nie ja!
UsuńCzereśnie mogę jeść WIADRAMI. WIADRAMI.
OdpowiedzUsuńNigdy mi się nie znudzą. To wzdychała amelia. Za czereśniami, rąbiąc nektarynki...
Cierpię, gdyż obliczyłam, że w tym sezonie nie zjadłam nawet piętnastu kilogramów.
UsuńJa też nie... A po raz pierwszy poczułam, że się wyprowadziłam z domu, kiedy kupiłam kilogram czereśni i zeżarłam je sama. Bo normalnie zawsze walka była...
OdpowiedzUsuńTaaaa... Na szczęście moi współspacze lubią czereśnie, ale nie aż tak, jak ja, więc bitew nie ma.
Usuń