Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2019

2486

Obraz
I znowu będzie długa notka, już mnie tak to nudzi, że dajcie spokój. Niech ja wezmę się czymś zajmę, a nie tylko siedzę w tych internetach. Właściwie nie tylko, ale bez spojlerów. -- Nabrzmiała wreszcie kwestia przekopów pod płotem. wymieniliśmy płot, co na nic się zdało, a właściwie odniosło skutek połowiczny, ponieważ Leśkowi trudniej się przecisnąć. Ergo - szukamy jednego, a nie dwóch psów. Ponieważ różnica jest z naszego punktu widzenia znikoma, Prezes usiadł, poprosił o chwilę do namysłu i już po roku rzekł do mnie w te słowa: - Ułóżmy chodnik wzdłuż płotu. To zapobiegnie wykopkom. 60 metrów. Ale dobra. Pojechaliśmy do budowlanego. Jedna, słownie: jedna, płytka chodnikowa kosztuje minimum pięć złotych. 60 metrów. Ja się wolno wyprowadzam z równowagi, ale się udało. Więc mówię: - Bóg co rozum odebrał?! Na takie dictum Prezes poszedł oglądać droższe płytki chodnikowe. W zaistniałej sytuacji znalazłam regał z łopatami. A że to już niemal 20 lat razem, to Prezes, zwany równi