Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2015

2158

Postanowiliśmy zemścić się na kotach. Niechże sobie nie myślą, że wszystko im wolno (szczególnie Zofia). Jak postanowiliśmy - tak zostało uczynione. Podłość ludzka nie zna granic. Żadnej możliwości ucieczki przed zamykaniem w kontenerku. Uników i zwodów. Okopywania się w garderobie i pod łóżkiem. Żadnych histerii w samochodzie. Wycia. Rzucania się na ziemię. Łkania. Naciągania na wymioty. Zapierania się pazurami w przejściu. Omdleń. Dostawania gorączki i zrzucania futra. Pocenia się stóp. Tacy jesteśmy podstępni! Weterynarz ze szczepionkami przyjechał do domu.

2157

Łoterloo : Rzucam cię. Prezes : Ale tak na zawsze?! Łoterloo : Idę spać do gościnnego. Wnerwia mnie, że tam jest taki niezwiązany zapach. Prezes : Z czym niezwiązany? Łoterloo : Z nami niezwiązany. Prezes : A gdzie ja będę spał? Łoterloo : W sypialni. Prezes : Ale jak? Tak SAM w sypialni?! Łoterloo : To śpij se, gdzie chcesz, tylko pamiętaj, że w gościnnym łóżko jest o 20 cm węższe. Prezes : Ale tak sam w sypialni?! Będę tam leżał i myślał, że ty jesteś nie wiadomo gdzie?!!! Łoterloo : Wiadomo. 5 metrów od ciebie. Prezes : Nie będę spał sam w sypialni! Łoterloo : To nie śpij. Prezes : A jak ja tam nie zasnę? Łoterloo : Gdzie nie zaśniesz? Prezes : W gościnnym. Łoterloo : To nie śpij. Prezes : Nie będę spał sam w sypialni!!! Niech mi ktoś przypomni, co mną kierowało, kiedy związałam się z tym człowiekiem.

2156

Obraz
Normalnie w tym szaleństwie bym przegapiła, że blożek obchodzi dziś urodziny. Dziewiąte, jakby kto nie wiedział. Chciałabym popełnić na tę okoliczność jakieś wiekopomne dzieło, ale nie-mam-kurwa-czasu. Na pocieszenie odwołam się jedynie do dzisiejszego wydarzenia, które niezmiernie mnie rozbawiło (i bawi nadal). Albowiem dowiedziałam się, że mam uśmiech jak Mona Lisa, co wprawiło bruzdę w radosny dygot, produkując serię przeróbek słynnego malowidła, z których najulubieńszą zamieściłam już dziś na fejsbuczku. Zatem tu: druga w kolejności. No i niech się święci pierwszy maja! Miłość i pokój (a chętnie nieco więcej przestrzeni).

2155

- Czy mogę cię prosić, abyś coś zrobił z tą dyskoteką? - zapytałam kolegę z technicznego, wskazując na migoczącą jarzeniówkę w korytarzu przed moim pokojem. - Mam od tego ataki padaczki. - Mógłbym - przystał życzliwie. - Ale nie w tej chwili, ponieważ to nie jest takie ważne, bo nie dzieje się stale. - Nie? - zapytałam zaintrygowana. - Nie - odpowiedział, a potem podszedł do ściany i nacisnął wyłącznik. - O, widzisz? Przestało. Faktycznie. Grunt to znaleźć jak najmniej energochłonne rozwiązanie.

2154

Piątek. Trzynastego. Zostałam dłużej w pracy, ponieważ postanowiłam zakończyć jeden temat, żeby nie rozpoczynać od niego kolejnego tygodnia. Nawet przyzwoicie mi poszło, więc - zadowolona - wsiadłam do samochodu i ruszyłam w stronę domu. Właśnie wjechałam do Katowic, gdy zadzwoniła Zuzia. - Mamo, facet rozbił mi auto. Mam wzywać policję? - Wzywać - odpowiedziałam. - Gdzie? Na szczęście to moje dziecko, więc nie odpowiedziała, że z prawej strony. - Pod Silesią. Zamiast jechać prosto, wrzuciłam kierunkowskaz i odbiłam w prawo. - Zaraz będę. Faktycznie - auto zmasakrowane, gość wymusił pierwszeństwo z podporządkowanej i załadował jej, jadącej na wprost drogą z pierwszeństwem, centralnie w drzwi. Zdążyłam przed policją, a i na funkcjonariuszy długo nie czekaliśmy. Oczywiście okazało się, że miałam nosa, bo Zuzia później mi powiedziała, że facet i jego żona od razu wyskoczyli z pretensjami, że miała włączony kierunkowskaz i chciała skręcać w prawo, tylko się rozmyśliła. Jakby to

2153

Teatrzyk Zielona Chatka ma zaszczyt przedstawić... Występują : Prezes Łoterloo Karolek Niezręczna Cisza Łoterloo : Co zrobisz, jak Karolek rozchoruje się i umrze? Prezes : A co się będę przejmował czymś, co wydarzy się za 25 lat?! Niezręczna Cisza - zapada. Prezes (2 sekundy później, rzucając się na podłogę obok Karolka): Nie zrobisz mi tego, Karolku!!! Karolek - durnieje, bo nie wie, o co chodzi, ale jest dość zadowolony ze wzbudzonego nagle zainteresowania. 10 minut później. Łoterloo : Coś się porobiło z czasem, bo kiedyś mówiłeś, że to będzie za 40 lat. Karolek - nadal jest zadowolony. Kurtyna.

2152

Obraz
Od dziś Zuzanna może kandydować do Sejmu i Parlamentu Europejskiego. Dopadłam ją w ciemnym przedpokoju. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, CÓREŃKO.