Potomstwa przypadki
- Kiedy mieszkałyśmy na Brzozowej – peroruje Potomstwo wieczorową porą, apetycznie zwinięte na fotelu pod kocysiem – nie chodziłam w nocy sikać, bo się bałam potwora spod łóżka. Zrywam się z fotela naprzeciwko i lecę przytulać. - Nic nie wiedziałam – łkam dramatycznie w kocyś. - O sikaniu? - O potworze spod łóżka. Mam wyrzuty sumienia. - No co ty! Nie powiedziałam ci. - No właśnie!!! I tak to po latach człowiek się dowiaduje, że ma dwóję z macierzyństwa. Nie wiedziałam nawet, że mieszkamy z potworem. A gdyby złapał mnie za nogę???