2485

Magia kobiet

Moja mama miała udar. Dlatego nie piszę. W pierwszym odruchu chciałam w ogóle zamknąć blog – od dłuższego czasu mam średnią parę do historii, praca wymaga ode mnie pisania, co wyczerpuje temat i dodatkowo nie chce mi się z ludźmi, szczególnie gdy weźmiecie pod uwagę mój problem z rozintegrowaniem sensorycznym. Niestety terapia SI nie obejmuje dorosłych, więc od lat radzę sobie na co dzień tak, jak inni ludzie w mojej sytuacji, czyli unikam bodźców. Obecnie nie mam możliwości ich unikać, więc zdarzają się chwile, że wychodzę skądś bez słowa, ponieważ nie mam siły tłumaczyć ludziom mojej dysfunkcji. Po prostu czuję, że jeśli spędzę gdzieś jeszcze minutę, to znajdę najbliższe okno i przez nie wyskoczę. Wybieram drzwi. Dlatego nie pytajcie, jak mama. Nie mam już siły o tym rozmawiać, bo nie jest to jedyny kłopot, który teraz mam. Jak mawiał Szwejk: jeszcze tak nie było, żeby jakoś nie było.

W całej tej sytuacji po raz kolejny w życiu zaznałam siły, która tkwi w kobietach. Kiedy zrobiło się naprawdę źle, nagle ze wszystkich stron zaczęły do mnie napływać propozycje. Te wszystkie kobiety dowiadywały się o sytuacji ode mnie albo jakimiś krętymi ścieżkami. Łapały za telefony, komputery, dzwoniły i pisały. Bez poklepywania po pleckach. W małych i wielkich sprawach.

Jakich specjalności lekarzy potrzebujesz, bo mam znajomych.
Jeśli chcesz, żeby ktoś mądry przejrzał wyniki i wytłumaczył ci wszystko, mam kogoś takiego, pomoże.
Nie kupuj pieluch, kup pieluchomajtki – osoby po udarach nie potrafią sobie poradzić z zapięciem pieluchy, a majtki ściągasz, wciągasz i jest git.
Mamie należy się opieka MOPSu, powiem ci, jak to załatwić.
Ugotuję obiad.
Wyjdę z psami.
Popilnuję.
Załatwię.
Pojadę do szpitala, bo mam bliżej niż ty.
Pojadę do twojego taty, bo mam bliżej niż ty.
Wyręczę cię w pracy, a ty zajmij się swoimi sprawami.
Pracuj, jak ci wygodnie, niczym się nie przejmuj, masz teraz ważniejsze rzeczy.
Potrzebujesz pieniędzy?
Potrzebujesz podwózki?
Potrzebujesz pogadać?
Opowiedzieć ci kawał?
Przyjechać do ciebie?
Zrobić ci zakupy?
Ogarniasz?
Ogarnąć za ciebie?

W kobietach jest ogromna siła i niewyobrażalna jedność, która sprawia, że wstaje się z łóżka czy kanapy o obojętnej porze, odkłada się własne sprawy i rusza, żeby pomóc drugiemu człowiekowi.
W kobietach jest magia.
Magia życia.

---
Moja córka jest kobietą.
Moja szefowa jest kobietą.
Moja współpracownica jest kobietą.
Moje przyjaciółki są kobietami.
Moje koleżanki są kobietami.
Byłabym niesprawiedliwa, gdybym nie napisała, że zdarzyło się kilku facetów, w tym mój osobisty mąż, ksywa Prezes.

Komentarze

Prześlij komentarz