Dla mnie na zachodzie rozpiąłeś tęczę blasków promienistą

Melancholia mnie dopadła, sama nie wiem czemu. Pewnie to wina słońca, które raczej uporczywie zachodzi niż świeci. Chciałoby się wiosny przez W.

Zielono się robi powoli, choć jeszcze nie w sposób satysfakcjonujący mnie w pełni. Widziałam już bardziej kwietne kwietnie.

To idę pobyć refleksyjna.

Komentarze