Końcowe odliczanie

2…
Poziom chandry osiąga apogeum.
Poprzednim razem jakoś lepiej to znosiłam. Może dlatego, że – choć zmieniałam zupełnie profil pracy – zostawałam w firmie. Teraz podjęłam decyzję o odejściu.
I niby lżej, bo zapadła, ale jakoś nie lepiej.

Komentarze