Kraina Wiecznego Mruczenia

Tusieńka odeszła tak,  jak żyła: cichutko, nie robiąc nikomu żadnego kłopotu.
Zostawiła mi w sercu taką rankę, z której plasterek zawsze będzie się odklejał.

Naszemu Panu Doktorowi dziękujemy za profesjonalizm i wysoką kulturę osobistą. Jak zawsze.
Jeśli ktoś mieszka w pobliżu, naszą lecznicę i naszych lekarzy polecamy z całego serca.
Dobrze, że w domu są inne koty, bo powrót do pustego mieszkania byłby nie do zniesienia.

Kiedy była mała, zapowiadała się na niezłego informatyka.

Komentarze