Odchudzanie, jak widać w komentarzach,

jest tematem chwytliwym. Swoją droga, moje panie, dlaczego nie darzymy się ciepłym uczuciem, tylko ciagle dopatrujemy się w sobie niedoskonałości? Na pewno są już jakieś badania psychologiczne na ten temat.

Siedziałam wczoraj w samochodzie podróżując do domu, a że ostatnio odcinam kupony od bycia lady na etacie i daję się Prezesowi wozić do i z pracy, więc gapiłam się przez okno, rozmyślając o tym i owym. I nagle… BRZDĘK! Pomysłowy Dobromir.
- Wiem!
- Co? – średnio chętnie zainteresował się Prezes, nauczony wieloletnim doświadczeniem, że moje olśnienia bywają szkodliwe dla jego egzystencji.
- Wiem jak schudnąć bez żadnego wysiłku i stresu!
- Jak? – jęknął Prezes, przewidując najgorsze.
- Trzeba się zhospitalizować i dać wprowadzić w śpiączkę farmakologiczną na miesiąc. I gotowe!!!

Nie skomentował.
Dziwne.

Komentarze