1063

I bardzo przepraszam, że poruszam takie tematy, ale pasjami lubię obserwować Ędwarda, kiedy robi kupę. Po pierwsze primo, gdyż stosuje metodę „na kukułkę”, czyli pół Ędwarda (to przednie pół, z twarzą) wystaje przez okienko kuwety. Po drugie primo, bo stroi takie miny, że wzroku oderwać nie można. Skupia się. Porusza noskiem. Marszczy brew. Jest prześmieszny.
A dziś całą rodziną odcinaliśmy kupony od posiadania Pudła. W Pudle Zocha. Ędward też by chciał. Ędward jest gotów wiele uczynić, by wypłoszyć Zochę. Zocha jest gotowa wiele uczynić, by nie zostać wypłoszoną. Na tym tle dochodzi naturalnie do konfliktu, polegającego na waleniu się w łeb z podskoku, ponad ścianką.
Owszem, zamierzamy wyciąć przy podłodze dziury, przez które będzie można wypychać łapy. Pudło przestało nam przeszkadzać od czasu, gdy mamy taką hucpę.

Komentarze