2050

Przebiegając.

CZYNNIKI donoszą uprzejmie.
Nowy (w sumie) kot, nowy komputer.
Kolorystycznie do siebie pasują, prawda?

 

Komentarze

  1. Kompozycja idealna, ma się rozumieć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem szczególarą. Jeszcze jeden kot mi pasuje idealnie. Właściwie to tamten bardziej, mamusi laluniek ;)

      Usuń
  2. o, no bardzo! myslisz, ze Czeslaw zaanektuje dolna, grzejaca czesc lapka, na której calkiem przypadkowo znajduje sie niekomu nie potrzebna klawiatura?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaskoczę Cię - on się w ogóle nie grzeje. Nie wiem, jak koty to zniosą. Ja trwam w niemym podziwie.

      Usuń
  3. Pięknie się prezentują,owszem,owszem. Tylko czekać kiedy Czesław napisze jakaś zgrabną notkę:))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale ,ze tak wyglada komputer? Bo ja to się nie znam.ja mam big stacjonarne wielkie czarne pudło nadal..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapakowany komputer. Właściwie to on wygląda tak, jak na pudełku. Znaczy mam na myśli ten srebrny paseczek :D

      Usuń
  5. Jasne, ze pasują. Oboje na baterie słoneczne :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Komputer jeszcze nie ma imienia, bo Prezes wyszedł i nie umiem sama ustawić.

      Usuń
  7. Kot i godne Jego Futerkowatości legowisko z ogrzewaniem. Karton też się nada!
    Dostrzegam tu działanie silnego poczucia winy tej osoby (Prezesa, no jasne ;>), która odpowiada za Czesiowe braki w wyposażeniu podwozia. Nie sposób nie zwrócić uwagi na idealne pozycjonowanie słońca, nie za mocno w te, nie za bardzo w te drugie, tylko tak sobie centralnie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz