Byłam u fryzjera

W związku z powyższym kot marki Karol zaczaja się na mnie w różnych miejscach i obwąchuje mnie z lubością. Przyłapałam go również na nieśmiałym dotykaniu mnie łapą w kark.
Jeśli weźmie się pod uwagę, że ma niebywałe zamiłowanie do Prezesa oraz pasjami uwielbia grzebać w mojej biżuterii – wniosek nasuwa się jednoznaczny.
I chyba nikt mi teraz nie zarzuci, że ja kogoś oczerniam.

Komentarze