1159

Świąteczne wydanie Gazety Wyborczej nr 109. 7839 (zdaje się, że już wspominałam - czytam świąteczną przez cały następny tydzień) na stronie 11 zamieściło artykuł "Kobiety Ściany wygrały".
Czytam w nim m.in.:


Izraelskie feministki wywalczyły sobie w sądzie prawo do modlitw w najświętszym miejscu judaizmu. W piątek policja ochraniała je przed atakami ortodoksyjnych żydów. – One bezczeszczą naszą świątynię! – usłyszała setka kobiet w tałesach, czyli modlitewnych szalach, które przyszły pomodlić się pod jerozolimską Ścianą Płaczu. Przeciw nim wystąpiło kilka tysięcy studentów jesziw, szkół religijnych. Rzucali krzesłami, butelkami z wodą i śmieciami, opluwali, a w końcu obrzucili kamieniami autobusy, którymi przyjechały panie i kilku towarzyszących im mężczyzn. (...)
Dyskryminacja przejawia się nie tylko w stłoczeniu ich (kobiet - przyp. autorki) na mniejszym obszarze, ale przede wszystkim w odmawianiu im prawa do rytuałów. Choć liberalny judaizm zezwala kobietom na bycie rabinami, modlenie się razem z mężczyznami, zakładanie tałesów czy śpiewanie w synagogach, praktycznie nie mogą one wykonywać tych czynności w miejscach najświętszych. Kiedy kobiety przychodzą pod Ścianę Płaczu, ortodoksi szydzą z nich lub głośno się modlą, by ich nie słyszeć. (...)
– Kobiety Ściany odniosły ostatnio kilka zwycięstw, ale wkrótce sprawy zmienią bieg – powiedział jeden z protestujących cytowany w gazecie „Jerusalem Post”. – Religijna część społeczeństwa coraz bardziej jednoczy się przeciw nim.

Z jednej strony ta informacja mnie cieszy. W świecie różnych religii monoteistycznych wyraźnie coś drgnęło. Liczę nie tylko na starotestamentowy rozsądek. Z drugiej jednak - napawa smutkiem. Myślę czasem o Bogu, nieograniczonym w miłości, którego wyznawcy wyprawiają takie rzeczy, że niesmak człowieka ogarnia. Głównie dzielą, zamiast łączyć. Głównie jątrzą, zamiast jednoczyć. Głównie nienawidzą, zamiast kochać. Pod sztandarami sprzeciwiają się głównym założeniom. Odmawiają człowieczeństwa.

I wbrew pozorom nie jest to uwaga bez związku.

Komentarze