2433

Całe szczęście, że na fejsbuku wyskakują wspominki. Dzięki nim odkryłam, że mamy dzis urodziny i poleciałam szybko sprawdzić, od czegóż to się zaczęło.
Od Karolka.

17 listopada 2006 roku napisałam pierwszy post na blogu i brzmiał on następująco:

Donoszę uprzejmie, że objawienia w naszej podstawowej komórce społecznej mają charakter nagły, niespodziewany i spadają na nas w chwilach stabilizacji. Jak można przypuszczać w okresach tych następuje względne odprężenie, utrata czujności i niczym nieuzasadnione zadowolenie, a cechy te bezsprzecznie sprzyjają występowaniu objawień.
Dla niezachowania chronologii pierwsze wystąpi objawienie ostatnie: Karolek.
Karolek jest wynikiem posiadania stałego łącza internetowego. Objawił się w związku z korzystaniem z najpopularniejszego w naszej ojczyźnie serwisu aukcyjnego. Zaistniał w wyniku proponowania przez ów serwis tzw. opcji „Kup teraz” i pozornie wydawać by się mógł aukcją życia, albowiem nie zapłaciliśmy za niego ani grosza, a w dodatku w promocji do Karolka otrzymaliśmy kosz wiklinowy z drzwiczkami uniemożliwiającymi występ. W przeciwieństwie do dostępu. Chociaż w pewnym sensie uniemożliwiały też one (owe drzwiczki) dostęp do Karolka, a co za tym idzie – dawały szansę zachowania wszystkich 10 palców u rąk. Lub oka. Lub innych cennych części osobowości cielesnej. A wszystko to dlatego, że Karolek zapałał do nas pozytywnym uczuciem dopiero jakieś dwa dni później, co mogło zaowocować poważnymi stratami w ludziach i sprzęcie. Nie, żebyśmy Karolka więzili przez dwie doby w rzeczonym koszyczku, aż skruszał… Nic z tych rzeczy. Zresztą… kto by go tam wcisnął, kiedy już został uwolniony? Zaprawdę – najodważniejszy by się nie odważył po obejrzeniu będących na stanie Karolka lancetów, potocznie nazywanych pazurami. A warto tu nadmienić, że Karolek posiada w końcu również bliżej nieokreśloną liczbę „mnóstwo” zębów, dobitny dowód istnienia których obnosimy jak ordery do dnia dzisiejszego, licytując się przy każdej okazji, kto ma ordery liczniejsze i które miejsca „zawieszania” są najoryginalniejsze.
Wbrew snutym przeze mnie rozważaniom Karolek ma niezwykle przekonujący wygląd.


Blogowanie jest jedną z poważniejszych stałych w moim życiu. Bardzom ciekawa, czy jest tu jeszcze ktoś, kto czyta od samego początku. Jeśli tak, to WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, CZYTELNICZKO (lub czytelniku).

A poza tym: brawo ja. 11 lat.
Szok. Po prostu szok.

Komentarze

  1. No Kochana, dzięki, że w ogóle zaczęłaś pisać i że nadal. Nadajesz sens internetowi. Bez Ciebie i jeszcze trzech innych osób komputer byłby dla mnie tylko maszyną do pisania. Wszystkiego najlepszego! Musisz żyć długo i z przygodami, żeby mieć o czym pisać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Od początku nie, ale długo i bardzo bardzo lubię oraz cenię. A, że w ostatnie wakacje podczytywałam archiwum (lata 2007-2008)muszę zadać pytanie: kiedy po ogródku zacznie biegać świnka? Albowiem wyraźnie napisane było, że jak już będzie dom i ogród, to i ona też.

    OdpowiedzUsuń
  3. Od początku wprawdzie nie, od kilku lat tylko, ale na 100 % już stąd od Ciebie nie wyjdę, więc życzę (także sobie) 117 lat ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie czytam od początku, ale wszystkie braki nadrobiłam i od kilku lat jestem na bieżąco. Bardzo Cię lubię i dzięki, że piszesz.
    Koza

    OdpowiedzUsuń
  5. Blog odkryłam ja, Mecenas się załapał na kolejnego czytacza i tak oboje sobie podglądamy już cztery lata. Paniusiu pisz nadal nawet jak już będziesz miała sklerozę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hellołł,
    skoro się zapomniało, to sie przypominam, że czytam na bieżąco,(a przeczytałem "prawie" na jednym biegu od początku jaskieś chyba 7 lat Twojego blogowania) co prawda mało komentuję, to już chyba starcze rozleniwienie.
    Faktycznie .......brawo Ty, ale chyba faktycznie jesteś zmęczona czy coś w tym rodzaju, bo wpisów na blogu coraz mniej.
    Także okres prawie przedświąteczny nie sprzyja wypoczynkowi, ale miej na to wyje...ne te porządki,pierogi kapusty mięsa itd... o cistach nie wspomnę, lepiej bez pompy i zadęcia odpocząć w przytulnym świetle kominka i choinki...
    No tyle na teraz myślę że do usłyszenia w okolicach końca roku. Pozdrawiam Andtrzej B.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz