2446

Każdego roku o tej samej porze biorę nowy kalendarz, podpisuję go, żeby było wiadomo, że mój, a potem na pierwszej stronie umieszczam cytat, który co dnia przypomina mi, jak żyć.

W całej historii ludzkości powiedziano bardzo wiele mądrych słów, z którymi sie zgadzam i którymi się kieruję. Mówili je filozofowie, przywódcy religijni i władcy. Mieli niewatpliwie wiele przemyśleń i doświadczeń, które ich zaprowadziły do tych wniosków. Moje pochodzą wprost od wielkiego poety.

Jak Ci dziękować - żeś mi dał tak wiele,
Iż jestem w życiu jak ów gość przygodny,
Co zaproszony został na wesele
Niespodziewanie i nie odszedł głodny.
                                                 /Leopold Staff/

Później obracam kartkę i na jej rewersie piszę kolejną ważną rzecz.

Tacy, co mogą coś zrobić, powinni wstawiać się za tymi, co nie mogą. A niektórzy muszą przemówić w imieniu tych, co nie mają głosu.
                                             /Babcia Obolała/

I tak oto po raz kolejny upewniamy się, że moim życiem kieruje literatura - miłość, która nigdy nie wygaśnie. Oraz przekonanie, że nic mi się nie należy, wszystko jest darem, za który jestem wdzięczna, a dobro nigdy się nie dzieli, tylko zawsze mnoży, więc zatrzymywanie go dla siebie jest po prostu nieekonomiczne.

A jakie są Wasze słowa na cały rok?

Komentarze

  1. może tym razem doda komentarz,bo pod porzednia notką dwa zjadło?

    Nie mam cytatów.
    Moim jedyny słowem jest - PRZETRWAĆ.
    Nie że mam życie do dupy i takie tam.Nie ,NIE.
    Osobiste jest fajne i nie zmienię .

    OdpowiedzUsuń
  2. Żyjmy tak, żeby po naszej śmierci nawet grabarz płakał./ Mark Twain /

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ładne. Rozumiem, że zaistniała potrzeba hulaszczego trybu życia.

      Usuń
  3. Każdego dnia wszystko się zaczyna.

    OdpowiedzUsuń
  4. W moim kalendarzu nie ma sentencji:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Od kilku lat nie kupuję kalendarzy. Notatki ku pamięci prowadzę na blogu, o ważnych terminach przypomina mi kalendarz w telefonie. Ostatnie kalendarze pozostawiałam niemal puste i dlatego już ich nie kupuję. Ale zawsze na początku roku przeglądam półki, oglądam kalendarze i walczę z pokusą bo z jednej strony kuszą, z drugiej wiem, że to zmarnowane pieniądze.
    Moja sententcje życiowe...Jest ich kilka:
    1. Każdy ma niezbywalne prawo do zmarnowania sobie życia na własną rękę.
    2. Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne tam, dokąd chcą.
    3. Uważaj o czym marzysz marzenia mogą się spełniać.
    4. Czasem nieotrzymanie tego, czego się pragnie jest największym darem od losu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to piszę w służbowym. Prywatny prowadzę w telefonie, żeby mi przypomniał, co mam zrobić.

      Usuń
  6. Ja w tym roku szukałam SŁOWA przewodniego, pod którym w głowie kryć mi się będzie cała mapa myśli (zamiast postanowień).
    I znalazłam.
    W tym roku przewodzi mi: dobrostan.
    W kontekście powyższego brzmi może egoistycznie. Ale wiem, że to ważne. Zadbać o siebie, także po to, by móc (z) czasem zadbać o innych też.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie brzmi to egoistycznie, a nawet jeśli, to akurat odrobina zdrowego egoizmu jeszcze nikomu nie zaszkodziła. W dodatku tok myślowy uważam za słuszny. I moje cytaty z tego dobrostanu właśnie się biorą. Więc dbaj o siebie i już.

      Usuń

Prześlij komentarz