2459

Dziś jest smutny dzień, kiedy kobiety (i niektórzy mężczyźni też) znów musiały wyjść na ulicę. Dlatego czuję, że pomimo wielokrotnego przedstawiania moich poglądów na tę sprawę, właśnie teraz mam obowiązek się wypowiedzieć. Jest prawdą, że pisałam o stosunku do wolnego wyboru i o prawach człowieka już wielokrotnie. Myślę, że powiedziałam chyba wszystko, co można powiedzieć. W związku z tym podkreślę tylko jedno.

Zwolennicy prawa wyboru mówią: "Postępuj zgodnie ze swoim sumieniem".
Przeciwnicy prawa wyboru mówią: "Postępuj zgodnie z moim sumieniem".

Jeśli jest jeszcze ktoś, kto naiwnie myśli, że go to nie dotyczy, to ja współczuję. Bo za chwilę będziecie wszyscy robili, co wymyśli dla Was episkopat. Wyobraźcie sobie najbardziej abstrakcyjną sytuację - np. że musicie chodzić tylko tyłem. Albo na rękach. Bo tak Wam episkopat każe. Jeśli dziś jesteście za odebraniem kobietom elementarnych praw człowieka, jutro będziecie chodzić wyłącznie tyłem lub na rękach. Tylko wtedy może się już nie znaleźć ktoś, kto głośno powie, że to idiotyczne.

Będziecie sami.

Komentarze

Prześlij komentarz