Egzamin gimnazjalny a mądrości ludowe

Potomstwo z egzaminu gimnazjalnego z języka angielskiego otrzymało 49/50 pkt. No przecież nie nauczyła się tego w szkole. Przy okazji omawiania drażliwego tematu, jakim jest przyszłość bliższa i dalsza, usiłuję ugrać „małe conieco”.
- Wynika z tego, że moja uwaga na temat pobierania nauk zgermanizowanych w świetle twojego egzaminu językowego nie wydaje się być całkiem bezsensowna – walę z grubej rury do zamkniętych drzwi.
- Wybij sobie z głowy, matko, że będę uczęszczała popołudniami na więcej niż jeden język – odpowiadają drzwi.

A wydawałoby się, że argument miałam nie do zbicia.

Komentarze