1992
Postanowiłam zrobić Wam poranek do kawy. W pierwszej wersji chciałam napisać, że postanowiłam zrobić Wam do kawy, ale pomyślałam, że zaczniecie się przepychać w kolejce.
Oto przed Państwem Edward i Czesław. Oraz burdel. Burdel robi Zuzanna. A niech ma swój wkład w tę wiekopomną produkcję!
I tera Państwo widzi, jak to jest. Rozwali się taki jak basza i go myj. Bo jak nie, to rozdarty.
Miłej sirody. Siroda jest połową czwartku. Czwartek jest małym piątkiem. Enjoy!
Oto przed Państwem Edward i Czesław. Oraz burdel. Burdel robi Zuzanna. A niech ma swój wkład w tę wiekopomną produkcję!
I tera Państwo widzi, jak to jest. Rozwali się taki jak basza i go myj. Bo jak nie, to rozdarty.
Miłej sirody. Siroda jest połową czwartku. Czwartek jest małym piątkiem. Enjoy!
Ędward tatuś!:) Czesław faktycznie duży,teraz to dobrze widać.
OdpowiedzUsuńMniodzio
Jest oczywiście drobniejszy w całości, ale i tak spory, gdy się go porówna z dorosłym i wcale niemałym kocurem.
UsuńOch, wygląda na to, że wyraźnie się zaprzyjaźnili i trzymają sztamę. I jak mu dobrze było, przynajmniej jednemu, he he :)
OdpowiedzUsuńNo i jaki burdel, z czym do ludzi :)
Przyjaźń to duże słowo. Głównie sie gonią i tłuką nawzajem, ale od kiedy zauważyłam, że większośc napierdzielanek pochodzi od Cześka - przestałam się wtrącać. Zośka zauważyła to wcześniej.
UsuńNa moje oko, z Cześka robi się klasyczny samiec alfa.
OdpowiedzUsuńIwona
Jaja się utnie i zakończy rumakowanie.
UsuńNoooo nie wiem. Z tymi jajami. Mój Morfik juz ma dawno ucięte i miał złagodnieć i sie uspokoić a tu dupa. Nic a nic na niego to nie wpłynęło. Podobno jest przypadkiem gdzie akurat nie jaja a nadnercza maja decydujacy wkład. Nadnerczy mu nie utnę jednak.On sie Diabel a nie Morfeusz powinien nazywać.
UsuńU nas nie ma miejsca na żadną alfę więcej. Jestem ja, jest Zośka, jest Zuzia - reszta może jedynie nieść to brzemię.
UsuńNo wiedziałam, że on się będzie umiał ustawić ;) Cioci ulubieniec ;)
OdpowiedzUsuńWreszcie jakiś nowy fanklub. W zasadzie to nikt nie chce założyć fanklubu Edusia, mamusi syneczka, cium, cium, cium.
Usuń:)))) geniusz:)))
OdpowiedzUsuńUprze się cham i mu daj.
UsuńGenialne masz te KOTY. Ja mam 3, ( w tym jeden dokladnie taki jak Twoj: bezowy z ciemniejszym pyszczkiem), ale zeby ktorys umyl kolege to jeszcze nie zauwazylam... Teresa
OdpowiedzUsuńU nas świat jest tak ułożony, że chłopaki znajdują się w hierarchii na tym samym poziomie, więc są przytulasy, miziaki i mycie. Każdy też chciałby przytulić się do Zochy, ale rzadko dostępują zaszczytu. Zocha myje się sama. I, oczywiście, jest najczystsza.
Usuńno i rok matur ostał się notką kocią .... Super
OdpowiedzUsuńZapomniałam zupełnie.
UsuńJakbym moich chłopców widziała :-)
OdpowiedzUsuńWszystkie dzieci takie same :)
UsuńCo mi po piątku, jak w sobote pracuję?
OdpowiedzUsuńJak miło, jak kocio, jak przytulnie...
Bardzo współczuję. Wierzę, że już odpoczywasz :)
Usuń