2138
Jadę sobie onegdaj spokojnie do fabryki, gdyż zrezygnowałam z prucia [1] autostradą, a tu...
Na szczęście na drodze ograniczenie do czterdziestu, bo mnie zatchło [2]. O mało żem jakiejś przyszłości narodu nie rozjechała, co się tamtędy przemykała z tornistrem.
- Oj - rzekłam sama do siebie ze swadą - nie spoczniemy nim dojdziemy.
Jako rzekłam, tak uczyniłam. Dochodzenie zabrało trochę czasu, gdyż uporczywie nie chciano mi udostępnić miejsca do parkowania. Ale od czegóż lisi spryt! Wszak obok Biedra, więc się człowiek upchnął na miejsce postojowe z oznaczeniem "Parking wyłącznie dla klientów Biedronki i to do 30 minut, a jak nie ogarniasz zakupów w pół godziny, to cię odholujemy. Ciulu". Upchłam się, a następnie zbiegłam w kierunku całkowicie wprost przeciwnym, choć strach odrobinę, bo a nuż ciulu [3].
Posiadłszy zdjęcia, rzuciłam się do internetów i proszę. Ogród niewiniątek! (Taaaaa, niewiniątek... no, może poza tą interakcją międzyrasową, ale i tak przypuszczalnie z uwagi na nienachalną urodę).
Poza rozważaniami - pomysł fajny. Szkoda, że to takie brzydkie. Mogli pójść w kierunku postaci z kreskówek.
***
OT.
Najlepsza recenzja tego bloga, jaką czytałam (słyszałam) kiedykolwiek, pochodzi z dziś i brzmi:
Artyści uśmiechu, laboratorium paznokcia.
Wzruszające, nie?
***
Tak, naturalnie, etykieta "perwersje".
[1] Żarcik taki. Przesz po to jest autostrada, żeby był korek, c'nie?
[2] Szczególnie na okoliczność zdjęcia nr 2. Nie wiem, co robią ten czarny z żółtym za płotem, ale sądzę, że on go zapina od tyłu. I teraz muszę wymyć oczy kwasem.
[3] No, dobra, przechytrzyłam ich i poszłam potem coś kupić. Przy kasie udawałam, że ta pani przyszła w futrze i w nim wychodzi.
Na szczęście na drodze ograniczenie do czterdziestu, bo mnie zatchło [2]. O mało żem jakiejś przyszłości narodu nie rozjechała, co się tamtędy przemykała z tornistrem.
- Oj - rzekłam sama do siebie ze swadą - nie spoczniemy nim dojdziemy.
Jako rzekłam, tak uczyniłam. Dochodzenie zabrało trochę czasu, gdyż uporczywie nie chciano mi udostępnić miejsca do parkowania. Ale od czegóż lisi spryt! Wszak obok Biedra, więc się człowiek upchnął na miejsce postojowe z oznaczeniem "Parking wyłącznie dla klientów Biedronki i to do 30 minut, a jak nie ogarniasz zakupów w pół godziny, to cię odholujemy. Ciulu". Upchłam się, a następnie zbiegłam w kierunku całkowicie wprost przeciwnym, choć strach odrobinę, bo a nuż ciulu [3].
Posiadłszy zdjęcia, rzuciłam się do internetów i proszę. Ogród niewiniątek! (Taaaaa, niewiniątek... no, może poza tą interakcją międzyrasową, ale i tak przypuszczalnie z uwagi na nienachalną urodę).
Poza rozważaniami - pomysł fajny. Szkoda, że to takie brzydkie. Mogli pójść w kierunku postaci z kreskówek.
***
OT.
Najlepsza recenzja tego bloga, jaką czytałam (słyszałam) kiedykolwiek, pochodzi z dziś i brzmi:
Artyści uśmiechu, laboratorium paznokcia.
Wzruszające, nie?
***
Tak, naturalnie, etykieta "perwersje".
[1] Żarcik taki. Przesz po to jest autostrada, żeby był korek, c'nie?
[2] Szczególnie na okoliczność zdjęcia nr 2. Nie wiem, co robią ten czarny z żółtym za płotem, ale sądzę, że on go zapina od tyłu. I teraz muszę wymyć oczy kwasem.
[3] No, dobra, przechytrzyłam ich i poszłam potem coś kupić. Przy kasie udawałam, że ta pani przyszła w futrze i w nim wychodzi.
Aaaaaa! Jacieniepier.... Ale to naprawdę takie coś istnieje?!?!?!! Nie, no ja nie wiem jak ja teraz zasnę, zaprawdę! ... Ale naprawdę??????
OdpowiedzUsuńZdjęcia przedstawiają przedmiot licytowany.
UsuńPrawie młodzież (lat prawie osiem ) rzuciwszy okiem na fotkę orzekła: O, golemy!
OdpowiedzUsuń- A nie golasy? - upewniłam się. - NIe, golemy - młody popatrzył na mnie wzrokiem typu "No chyba wiem co mówię" - "Chodzą, żeby zabijać ludzi".
Skąd takie myśli?
P.S. Wczoraj razem ze mną pochłaniał notkę nr 2135.
Wypaczasz młode umysły. Nie nadajesz się na matkę!!! (Zawołała histerycznie).
UsuńNasza bliska rodzina ma sąsiada. U sąsiada na drzewach w ogródku wiszą pluszowe misie, niektóre bez głowy, trochę lalek. Upiorny widok. Te kolorowe cosie też cokolwiek niepokojące, podobna kategoria dla mnie ;) Brr...
OdpowiedzUsuńZdjęcie, please;)!!!
UsuńJak pojadę do nich, to zrobię. Ale mam obawy! ;) Jak w horrorach ktoś wybiegnie z siekierą/piłą i będzie chciał moich wnętrzności!
UsuńTeż pragnę to zobaczyć. BARDZO.
UsuńBo sztuka psze państwa to jest sztuka, tego się nie da ot tak
OdpowiedzUsuńgolemy paskudne i nie rozumię przesłania , za prosty ze mnie człowiek
Wszyscy tu, jak jeden mąż, jesteśmy prości ;)
UsuńA na solaczu mamy "dwie kobiety " i słusznie dojrzałam podobieństwo, bo też Ambroziak. Tyle, że tamtą rzeźbę zwyczajnie lubię, choć równie szkaradna w swej golemowosci.
OdpowiedzUsuńmartu
Owszem szkaradna. W dodatku jej zarosło ;)
UsuńZatchnęło mnie, dobrze, że godzina wczesna, może do wieczora zapomnę!!!!
OdpowiedzUsuńI jak poszło?
UsuńRzucam na wpółślepym okiem na wpis, rano, bez okularów i aż oniemiałam: gipsowe krasnale? W ogrodzie Waterloo??
OdpowiedzUsuńApage!
Usuńyyyyh.... no ten, tego. Mnie tez zatchło.... A jak przeczytalam opis, to juz w ogóle musze popic (herbata):
OdpowiedzUsuń„Ogród niewiniątek” kusi, wabi dociekliwość. Przy pomocy rzeźbiarskiej teatralizacji transformuje sytuację ulicy, ma wchodzić w interakcję z widzem-przechodniem, skłaniając go do refleksji...
No. Czyli w sumie sie udalo, w interakcje z Toba weszlo.
Diable, wyjdę na profana, któren oporny jest na odbiór i refleksję... Obejrzałam sobie ową tfórczość w internetach - pod różnymi kątami - i stwierdzam, że jest przez duże TFU!
UsuńPsie w Swetrze, jak słusznie zauważyła diabeł-w-buraczkach... mną wcząsło.
Usuńrefleksji nad?
OdpowiedzUsuńtego juz nie napisali. To sama musicz do tego dojsc, artysta niczego nie narzuca :)
UsuńRefleksji nad tym, jakie jesteśmy piękne i tego nie doceniamy :D
UsuńWaterloo zrobiła więcej, nie dość, że zainteresowała się,zadumala, to jeszcze podzieliła z nami:)
OdpowiedzUsuńNie zapomnij o: zaparkowała w niesprzyjających warunkach, wysiadła, pociekła i obfociła.
UsuńPrzegladnęłam inne rzeźby p.Ambroziaka, proszę
OdpowiedzUsuńhttp://www.galeriaopole.pl/pl/pola-znow-sie-zazielenia-sylwester-ambroziak?page=2
a w Poznaniu jedna zdobi park
http://poznanskiefyrtle.pl/wp-content/uploads/2014/12/6-So%C5%82acz-0331.jpg
Martuuha mówi, że te drugie lubi. Ja jej lubić nie zabraniam...
UsuńO Matko! Anonimową zatkało, Anonimowej coś TO przypominało, ale Anonimowa dawno w Parku Sołackim była, a koszmarki wypiera, że z auta taki widok bez kolizji chapeau bas
OdpowiedzUsuńSzczęściem i przypadkiem.
UsuńTen żółty z tym czarnym "nawiązują tajemniczy, wizualny dialog" a nie... profani :)
OdpowiedzUsuńJa jestem prosta, rozumiesz.
UsuńA mi w pierwszej chwili się skojarzyło:
OdpowiedzUsuńhttp://fuerteventurawszystkoo.blogspot.com/2014/03/gdzie-patrza-dzieciaki-na-rondzie.html.
Dopiero potem stwierdziłam, że to nie ta klasa "tfurcy", niestety... Kto się na kim wzorował?
cytrynka
Ja nie wzięłam!
UsuńO, dziękuję cytrynko. Poszerzyłaś horyzonty!
OdpowiedzUsuńDora, nie chcę się chwalić, ale ja to widziałam. Za pierwszym razem mnie poraziło, klimat "archiwum x". Niestety, wandali nie brak na całym świecie i tych figurek na rondzie z roku na rok stoi coraz mniej, niektóre potłuczone... szkoda...
Usuńcytrynka
W sumie pocieszenie, że głąby nie tylko w Polsce.
UsuńA chwal się, dlaczego nie, jak czym dobrym i ciekawym to tym bardziej. Wygugliłam tę panią od rzeźb dzieci ,ma też ciekawy dorobek i ładnie rysuje.
OdpowiedzUsuńDoro - jaka Ty światowa! :)
UsuńO Jezusie... A wypadków samochodowych tam aby nie ma? Bo jak się kierowca zagapi, to o (kolejne) nieszczęście blisko.
OdpowiedzUsuńIwona
Ograniczenie. Podobno z powodu szkoły.
Usuńszopienice ?
OdpowiedzUsuńBednorza. Browar.
Usuń