1207

Rysiki pojemnościowe gubię na potęgę. Nie potrafię tego wytłumaczyć, bo innych rzeczy nie gubię. Po prostu jestem jakimś wypasionym rysikogubcą.
O, takie to już zgubiłam dwa. Czarny i srebrny. (Na szczęście para kosztowała 13 zeta, więc przeżyję).


Nie lubię paluchem. Wolę rysikiem. Poszłam więc na całość. Znalazłam aukcję, kupiłam od razu 10 sztuk. Jak szaleć, to szaleć. W dodatku każdy w innym kolorze. Kto bogatemu zabroni. Wraz z kosztami przesyłki popłynęłam na tym interesie 13,80 zł. Jestem z siebie dumna. A jeszcze bardziej dumna będę, kiedy przyjdą. I okaże się, że na przykład w całości.
A gdy je wszystkie zgubię (co nastąpi raczej prędzej niż później), to sobie kupię kolejnych 20. Albo i pińcet. Po groszu. A co!

Komentarze

  1. a do czego ich używasz, że tak z ciekawości? Do telefonu czy kompa? i czy to w ogóle wygodne jest?
    Nie bronię Ci się tarzać choćby w tych rysikach, skądże, jestem po prostu ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do telefonu. W kompie nie mam ekranu dotykowego. I owszem, mnie z tym wygodnie, nie wiem, jak innym. Bardziej precyzyjnie.

      Usuń
    2. myślałam, że do taczpada też to się nadaje.

      Usuń
    3. Na pewno się nadaje. Warto sprawdzić, który do jakiego modelu, bo są różne końcówki. Zwykle jest to napisane w treści aukcji. Śmiało :)

      Usuń
    4. co Ty, nie umiałabym!
      ja się z czystej ciekawości pytam :)

      na marginesie: mogłaby się już pacia zaktywizować, nie?

      Usuń
    5. Gópia. Jak wpadniesz next time, dam Ci jeden ;)
      Mogłaby, podłe pacisko.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Bardzo to fajne, polecam. Znacznie szybciej operacje przebiegają.

      Usuń

Prześlij komentarz