Przy czytaniu najlepiej gotuje się rzeczy, które wymagają uporczywego, wielogodzinnego mieszania. Polecam zupę cebulową, moge podac przepis. Zupa wyrywa z kapci, człowiek usprawiedliwiony, a książka się sama nie przeczyta.
Wolę czytać bez gotowania, a zupy cebulowej progenitura do ust nie weźmie, nie wiedzą, co dobre, nieszczęsne dzieci. Ale przepis możesz zarzucić, kiedyś zaczną jeździć na kolonie :P
Hmm... czy tytuł książki zawiera sugestię? ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie koty wysterylizowane ;)
UsuńPrzyjemny luzik,może nie idź do kuchni:)
OdpowiedzUsuńPoszłam i zrobiłam taki placek po węgiersku, że Prezes poszedł tworzyć lirykę.
Usuń(Liryka, liryka, tkliwa dynamika).
Przyjemna książka. Serial też fajny:) Na tarasik idź, jako i się wczasuję:)
OdpowiedzUsuńSerial obejrzę po przeczytaniu, gdyż taka jest jedyna właściwa kolejność. Howgh!
UsuńW sensie, że w kuchni masz siedzonko, wino, resztę ciasta, a książkę zabierzesz ze sobą?
OdpowiedzUsuńSzczególnie że u mnie wszystko jest otwarte, więc zasadniczo mogę ściemniać, gdzie się znajduję.
UsuńHm, ja bym przy tej książce do kuchni nie dotarł. Znaczy przed skończeniem całości.
OdpowiedzUsuńA po przekąskę?!
UsuńKazałbym sobie donosić. Chociaż zdaje się, że nawet smażyłem naleśniki, wpatrując się intensywniej w czytnik niż w patelnię.
UsuńPrzy czytaniu najlepiej gotuje się rzeczy, które wymagają uporczywego, wielogodzinnego mieszania. Polecam zupę cebulową, moge podac przepis. Zupa wyrywa z kapci, człowiek usprawiedliwiony, a książka się sama nie przeczyta.
UsuńWolę czytać bez gotowania, a zupy cebulowej progenitura do ust nie weźmie, nie wiedzą, co dobre, nieszczęsne dzieci. Ale przepis możesz zarzucić, kiedyś zaczną jeździć na kolonie :P
UsuńWszak wspominałam, zgrabnie omijając słowo "dupa", że dzieciątka to wrzód na zdrowym organizmie.
UsuńTia :P Coś koleżanka nie kultywuje ideału Matki Polki :P
UsuńStronię i od innych ról społecznych, przyprawiając większość osób o potężny ból głowy. Ale za to dobrze gotuję ;)
UsuńCo mi przypomina o przepisie na zupę cebulową, com miał obiecany :D
UsuńMoje słowo droższe pieniędzy. Zwłaszcza że robisz to, by zamorzyć głodem rodzinę ;)
UsuńZaraz tam zamorzyć, dojedzą żelkami.
Usuń